Poetry

Misiek


Misiek

Misiek, 3 october 2021

Jesienne westchnienie II

Jeszcze ptaki
przed odlotem zaśpiewają
na powitanie października
a liście stare oczy popieszczą
niezwykłymi barwami

niezliczone krople rosy
na trawie tęczą się mienią
zamglone słońce przedziera
się między chmurami

drzewa tak przystrojone
niczym na gali paradnie
zanim ogołocone gałęzie
pokryje puch zimowy
biały jak siwe włosy

nawet park jest
teraz radosny i kolorowy
choć wszystko potrwa
już tak bardzo krótko

a potem
jak dobry sen przeminie
i w szary pył się obróci
ostatnie kwiaty pokłonią się deszczom

popatrz na to dzieło
niemej malarki Natury
jak pomalowała świat ładnie
bo za chwilę
nic z jej obrazu nie zostanie

za rok dopiero się odrodzi
babiego lata nitką
co nadejdzie z kolejną
jesienią


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 16 september 2021

Jesienne powroty

Powracam do lat minionych
wspominam spotkania naszych oczu
i chwile gdy ciepła dłoń dotykała drugiej dłoni

pośród czterolistnych tylko koniczynek zielonych
byliśmy tylko we dwoje na uboczu
pamięci tamtych dni najgęstsza mgła nie zasłoni

Powracam do lat beztroskich
gdy byłem młodszy sercem aż o połowę
każdy szczery uśmiech serce wzajemnie ogrzewał

czułem się jak w ogrodzie pełnym cudów boskich
rodziło się z miłością życie nowe
gdy na gałęzi piękny ptak serenady nam śpiewał

Powracam też do kalendarza
aby daty przepisać do starego pamiętnika
pod każdą ukryte zostały pamiętne sny i marzenia

powtarzam teraz ,, nic dwa razy się nie zdarza''.
w pokoju zegar na ścianie cicho tyka
wracają z jesiennym wiatrem kolejne wspomnienia


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 12 september 2021

Na dzień beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego

Wysypmy w sumieniach dzisiaj humus
z urodzajnej bożej prawdy oraz miłości
zasiejmy nasiona na lepsze w końcu czasy
aby dały owoce co szczęście przynoszą
uśmiechnięte do nas w słońca promieniach

choć zło nęci i zakazane drzewo z raju kusi
oczyśćmy wreszcie serca nasze zatwardziałe

oddajmy je dla Boga i na Jego wieczną chwałę
niech ludzka stopa głowę nowego węża zdusi
wtedy jak krople deszczu popłyną łzy wzruszenia
co we wszystkich ogrodach kwiaty pokoju zroszą
i tak głośnym śpiewem ptaków zabrzmią łąki i lasy

nie możemy tak żyć bez nadziei wiary i radości
za Prymasem Tysiąclecia dziś powtórzmy
Non possumus


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 9 september 2021

Dla Basi...

Basi Mazurkiewicz (1954-2021)


Poeci nie wszystek umierają
jesteś nieśmiertelna w rymach
i w strofach na zawsze zostaniesz
dobry Bóg pamięta o wszystkich czynach
każdego bez wyjątku człowieka
teraz u bram raju na Ciebie czeka
i możesz teraz dotknąć chmur
ja jeszcze złapać ich nie mogę
choćby za jeden czubek
idąc w ostatnią ziemską drogę
pozdrawiasz dzisiaj wierszami
nie ma tutaj naszej Basi
nie ma z nami
nokturn anioły cudowny zagrały
dziś śpiewa tobie Boży chór
tomiki i antologie
dyplom
i pamiątkowy kubek
o Tobie
Basiu będą przypominały


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 6 september 2021

Polska w roku... - erekcjato

Znów po wyborach, nowego prezydenta mamy
Poznali też Polacy pierwszego dżentelmena
Gdyż po raz pierwszy nie ma pierwszej damy
Pan prezydent Bob ma bowiem męża Kena

Legalne są bowiem już związki jednopłciowe
Dlatego dzieci mają przedmioty o tym nowe

W parlamencie sami nowi posłowie i posłanki
Nie ma opozycji bo wszyscy są z wieców i z ulicy
Wszyscy się znają ,wszak to koledzy i koleżanki
I nie muszą protestować bo z ław poprzednicy

Odeszli w niełasce i na wysoką emeryturę
Nie ma już europosłów bo ci co byli ostatni
Zgarnęli pieniędzy euro-diet wielką furę
Dzielnie nam pomaga niejeden kraj bratni

Senat został zniesiony bo już niepotrzebny
Chociaż jak Sejm zagłosował za… Polexitem
I każdy dziś wie, że był to pomysł chwalebny
Unia stała się bublem i też politycznym kitem

Wolnych mediów prawie dziś nie ma i nie będzie
Nie ma już programów o religii i mszy co niedziela
Nikt o publicznej też nic nie mówi, cisza wszędzie
Nowych koncesji brak, bo nikt ich już nie udziela

Chłopak z chłopakiem , z dziewczyną dziewczyna
Na porno filmy objęci chodzą teraz sobie do kina

A na falach eteru oraz na małym ekranie
W całym paśmie i na każdym kanale stacja TVN
Wszystkie dawno zakończyły… nadawanie

Tu się relacja niestety kończy- to był tylko…
------------------------------------------- ----------





















Sen…


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 5 september 2021

Jeśli słyszysz i mówisz...

Głuchoniemy
nigdy niczego nie usłyszy
i nigdy niczego nie powie
choć co dzień myśli kłębią się w głowie
swoje życie przeżyje w milczeniu i ciszy

a ty
tak ty
przecież my

wszyscy od lat na tej samej ziemi
tak rzadko dzisiaj Boga słuchamy
słowami zadajemy kolejną ranę
nienawiścią języki mamy związane
nie słyszymy każdego słyszącymi uszami

tak naprawdę to my jesteśmy głuchoniemi
bo choć
wszyscy jesteśmy z tego samego świata
tak mało rozmawiamy ze sobą albo wcale
dusząc w sobie gniew i gorzkie żale

a ten świat
nie jest taki zły
posłuchaj dziś Jezusa
On kładzie rękę na tobie i ciągle mówi

Effatha*

------------------------------------------------------------
Effatha *= z aramejskiego ,,otwórz się,,


number of comments: 7 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 3 september 2021

Gwiezdne wojny myśli i słów

Słaba nadzieja rwie się jak nić pajęcza
posmutniały w ogrodzie wiary kwiaty
jeszcze tylko miłość dodaje mocy
ona na szczęście nie skona

brudne słowa wystrzelić trzeba jak z procy
z katapulty albo jak z armaty
najlepiej jak najdalej w stronę kosmosu
niech na koniec wpadną w czarną dziurę

tyle miliardów spadło na ziemię kropel losu
niech wiatr przegna wszystkie chmury ponure
może na niebo wyjrzy upragniona
wolności i prawdy tęcza


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 27 august 2021

Samotny jak jesienny liść...

Jestem
jak jesienny liść
ostatni zdmuchnięty
przez wiatr z gałęzi

którą wkrótce mróz uwięzi
do dnia nim znów się odrodzi
i pojawi
liść zielony jak nowy

co roku czas ten nadchodzi
gdy na wiosnę
przychodzi czas przebudzenia
samotny liść
też zmartwychwstanie…
i pozna przyjaciół pośród liści

teraz babie lato
serce z kwiatów wyplata
niech miłość w nim się wreszcie ziści

samotny liść
pastelą jesieni na brąz malowany
choć to jeszcze nie koniec świata
powoli traci barwę nadziei

podziękuj mu dzisiaj za nią
weź go w ciepłe dłonie
nim
upadnie na ścieżkę życia
i tam zostanie
do czasu

przez niepamięć zdeptany


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 24 august 2021

Stary zegar

Od tylu lat zawsze na tej samej ścianie
na pordzewiałym dzisiaj haku
pokryte patyną wskazówki ustawione na dwunastą
wahadło jak łańcuch bez ruchu wisiało

domownicy zgodnie zawsze decydowali
niech sobie z nami zostanie
choć życia faktycznie nie dawał już znaku

nikt nie poszedł ani razu na miasto
choć w sklepach potomnych nie brakowało
słyszał często kuzyna na ratuszu w oddali

on chociaż już ani razu nie tykał
pamiętał prababcię i pradziadka
poznał przecież później całą rodzinę

widział jak chorzy przeklinali chorobę
albo w co się bawiła dzieci gromadka
potem w ciemnościach nocy znikał
zasypiając do jasnego świtu

nie do końca do odczytu
dzisiaj wskazuje dokładną godzinę
tylko dwa razy na dobę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 12 august 2021

Dzisiaj anioł się na mnie gniewa

Dzisiaj anioł się na mnie gniewa
nie chce już być na dobre i na złe
Bo latać nie może gdzie tylko chce
i nie wie czy jeszcze coś zaśpiewa

***
Czas już na porządki i wietrzenie szaf
tyle problemów przybywa co dnia
Przecież uczucia też anioł swoje ma
i wiele innych co dzień własnych spraw

Co mam mu na to powiedzieć?... i cóż…
zostawił na biurku jedynie dwa pióra
Dlaczego dwa? jeszcze jedna bzdura
bo to chyba nie był żaden mój anioł stróż

Jednym piórem napiszę coś i nic zarazem
czarne myśli powróciły jak straszydła
Anioł poleciał- jak piękne ma skrzydła
widzę jak zlały się... z całym krajobrazem

Drugie pióro wypuszczę i tak daleko hen
wolność to złuda iluzja bańka mydlana
Biały przyjaciel poleciał z samego rana
leć aniele leć bo życie wszak to nie jest sen

Wspomnę go pewnie jeszcze i to nie raz
choć dawne słowa już tak nie zabolą
Jak Syzyf pcham mój kamień z niedolą
a wierne wiersze zostaną na wieczny czas

Choć to czasem słowa które nic nie warte
oswajam ból ten który bardziej piecze
Dobrymi myślami rany dzisiaj podleczę
***
tylko tak boli serce na dwie połowy rozdarte


number of comments: 1 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1