Poetry

travler 99


older other poems newer

4 may 2010

Entrance

słowa rzeczy nie oddawały i tak płynęły dni
pośród wahania odkrywam część prawdy
która nie należy już do ciebie ani do

„innego”. z pozoru to co nie ma kształtu ni
formy rozrasta się na odcinki, pulsuje pod
matem światła odbierając mu resztki

dominanty, przychodzi jak pył z nikąd
wsysający esencje. tak się dzieje i teraz
tu podbarwione opowieści ocierające

się o banał wyróżnia jedynie faktura
wówczas ten sam odcień dnia staje się
wyraźny, opatrzony przypisem nabiera

sensu. tylko ciało daje znaki, staje się
literą i przecinkiem – kropka wymyka
się czekając na sygnał


czerwiec 2009






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1