27 marca 2013
w jego jej kartonowym pudle (zamysł szósty skopane EGO)
i tak pierdolą całymi tygodniami bez opamiętania
Ona jest z gumy On najpewniej z drewna
organizm kontra orgazm na widok jej wiersza
czytanego ukradkiem gdyż bóg widzi wszystko
do tego anioł z kiepskiego przydziału
z ciągiem zaburzeń spowodowanych problemami z tożsamością
nie tylko płciową rasową ideologiczną
bo wszystko co nie facet to musi być pedał
kupiony wczoraj kwartalnik powinien wysłużyć do lata
a oni tak siedzą z debatą na ustach
On już nie słucha Ona pragnie pojąć sedno
dlaczego wata z apteki tamuje krew z pochwy?