Laura Calvados, 4 czerwca 2014
Posypane solą wiotkie ciało Chrystusa, które pies Namiestnika liże w skupieniu; rany promienne, tak bardzo świeże, że zapach wypełnia cały ostatni dom.
To, co wymówione, zostało wykonane.
Zaufaj. Sól cię nasyci.
mua, 4 czerwca 2014
Dziś w radiu usłyszałem a później sprawdziłem w necie, że "
Jesienią przyszłego roku poznański Teatr Muzyczny planuje premierę musicalu "Seksmisja", który ma powstać w oparciu o scenariusz słynnej komedii Juliusza Machulskiego. We wtorek ogłoszono konkurs na napisanie (... więcej)
Weidorje, 4 czerwca 2014
Tomik wierszy Pozdrowienia z Peru
z autorskimi fotografiami można kupić w http://wfw.com.pl/ksiegarnia/ksiazka/116620-20Pozdrowienia20z20Peru
Drwal, 1 czerwca 2014
- Co ty tam piszesz, dziadek?
- W Dzień Dziecka? bajki !!! (hi, hi, hi, ale do kochanki)
gabrysia cabaj, 1 czerwca 2014
Za pierwszą chmurą, za wodą -
drogami wśród pól
- jest takie miejsce, gdzie stoi wasz dom
trochę pochyły;
codziennie rano przeciera okna,
liczy puste krzesła przy stole
i czeka
.
Marta M., 31 maja 2014
Każdy dzień ma swój początek i koniec.Poranek zapach rosy i suche usta.Wieczór ciepło wiatru i szelest liści.Pomiędzy domem a wilgocią kamieni czarny,palący w stopy asfalt.Jest jeszcze coś co wpada w ucho zapamiętale.Cykanie świerszczy takie samo o poranku i wieczorem.Wciąż ten sam zapach (... więcej)
Marta M., 31 maja 2014
Lubię mówić z Tobą. Każde słowo niespodziewaną tęsknotą zakwita.Każda myśl drąży coraz to nowsze kanały i daje upust w słowach.
I mam Cie wtedy na własność.I to takie naturalne mieć Cie wtedy na własność.
Mimo iż Twoja i Moja przynależność jest taka oczywista lubimy myśli (... więcej)
Marta M., 31 maja 2014
Ta linia jest bardzo cienka, z wdziękiem naprężona...
W blasku księżyca drgania wewnętrznych histerii nie mają żadnego znaczenia.
Śmiechem zamykam Ci usta ,a moje ciało chce tańczyć jak wtedy... gdy w paryskiej uliczce pod palcami czułam mury starej kamienicy ,a Ty wąchałeś moje (... więcej)
Marta M., 31 maja 2014
Może jestem infantylna,może szalona,może po prostu zwyczajna...
Jaki sens ma gdybanie nad swoją istotą gdy każdy i tak oceni po swojemu i nada kształt.
Lubię jak Ty malujesz sobie mój obraz.Mówisz potem-ulepiłem Cię...
Jak jedziesz samochodem widzisz mnie na bocznym siedzeniu...na tylnym (... więcej)
gabrysia cabaj, 30 maja 2014
nie opowiem ci bajki
obieram kości
mój ojciec tak obierał
synu
wszystkie bajki poszły spać
.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.