Cezary Marek, 13 lipca 2013
Co decyduje dziś o tym, że jedne dzieła sztuki się sprzedają, a inne nie?
http://cezary-marek.blogspot.com/2013/07/jakim-dzisiaj-powinno-sie-byc-tworca.html
ladamarek, 13 lipca 2013
Marzenia w kieszeni, w niej mocno zaciśnięta dłoń. Nie wypuszczę na gwar spłoszonego słowika. Dopiero gdy przestworze będzie błękitne , gdy wiatr przychylny. Wzleć myślo, nad wstęgą nieba i pisz co widzisz ! Popłaczę, uśmiechnę się, zadumam- wdech rozpościera przyszłość, za mną (... więcej)
RENATA, 12 lipca 2013
dzień -trwa 12 godzin
są dni
których nie znamy
które pamiętamy
dni wstrętne i ponure
dni samotne zalane wódą
dni krótki i długie
dni ciągnące się jak flaki z olejem
dni bez celu
dni zakochane słoneczne
niezależne od pogody
dni pełne przyjaciół tętniące życiem (... więcej)
Miladora, 12 lipca 2013
Parę lat temu przywiozłam z Krety owoce palmy na długich łodygach (o ile to można nazwać łodygami). Jako dekorację, ale sporo z nich powsadzałam w doniczki, ciekawa, co z tego wyniknie. I wynikło – palmy skiełkowały, lecz gdy postanowiłam rozmnożyć ich więcej – owocki okazały się (... więcej)
ladamarek, 12 lipca 2013
Powinienem pójśc dziś na cmentarz, obłąkanie staje się coraz większe,myślałem , że...
Ulica Lipowa i te zabytkowe nagrobki. Nawet nocą nie czuje przerażenia, jesienna zaduma i przygrzewające słońce koi zabłąkanie.Usiąść i jeszcze raz rozważyć wszstkie sprawy, tak na spokojnie bezangażowania (... więcej)
gabrysia cabaj, 12 lipca 2013
Jest kos i kosa - mają pastwisko na wiśni. Pada deszcz. Nie wiem dokąd noszą owoce
Slawrys, 11 lipca 2013
Kolejny dzień koło którego nie można przejść obojętnie. Okupanci wymordowali Polaków zamieszkujących tereny Wołynia by oczyścić teren pod zasiedlenie swoimi ... jak zawsze ci co dzielą Polaków na gorszych i niepotrzebnych potrafią zaakceptować wszystko ... kilkadziesiąt lat później trafiłem na faszystów obrażonych o (... więcej)
ladamarek, 11 lipca 2013
Kataryniarz mruczy, czarne sukmany spowiły mu twarz. Gong, bicze świetliste i straszna radość spowiła otoczenie. Z ulic nadchodzi rzeka upojenia, w gałęziach szmer i płacz, w trawach morze słodkiej wody. Bose stopy chlapią , ramiona tańczą- to nie mrok , to szał . Niech trwa , gdy planetojda (... więcej)
ladamarek, 9 lipca 2013
Wstałem, zombi, kilka kroków, para, gwizd. Wyciągam ramiona do góry, staje na palcach, a szary dachowiec zza okna zazdrości mnie przeciągania.
ladamarek, 8 lipca 2013
Jam bękart zrodzony i niechciany, jam leworęczny z wadami sobie krocze i pełzne po miasta ulicach. Życie, życie życie, kiedy znowu się zachycę, puchar losu do dna będę pił. Każdy kęs chleba pożre, a w potrzebie kromkę rozdam głodnemu, kopnę leżącego niech się nie męczy. Tak sobie (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.