byłem..., 31 maja 2013
chłodzi zmęczone stopy
obmywa brudne dłonie
nurtem wskazuje drogę
uśmiechając się odbiciem słońca
taki jest
mój Bug
Emma B., 31 maja 2013
Ostatnio pod jednym z wierszy nowo publikującego trumlowca znalazłam komentarz, który sugerował rezygnacjię z mi, ci itp., jednym słowem zaimków różnej maści w tekście. Przeanalizowałam pod tym kątem wiersz "nie będę cię wychowywać", pousuwałam część zaimków zwrotnych (... więcej)
Wieśniak M, 31 maja 2013
śmierć na ostrzach z początkiem rosy
od wioski do wioski
w rytualnym szale
młode i silne kładzie głową pod topór
z wyniesieniem na ołtarze
dziękczynny podarek
ostatnim szelestem sławią dobre słońce
deszcze wiosenne
grzebiąc w trocinie
dla tych co przyjdą z (... więcej)
Ivette, 30 maja 2013
Ten wieczór opadł miękko na moje ciało torując drogę ciężkiemu powietrzu. Jest sucho i cisza zalega między uszami. Nieskończoność urywanych oddechów przyprawia o obłęd.
I tylko wiatr próbuje jeszcze niedbale wylizywać okruchy naszych myśli splątanych we włosach. Ja, ona i maj. (... więcej)
Istar, 30 maja 2013
cień układa się na boku
próbuje dobrać kształt
śni mi się sen spokojny
upływa spod powiek
zdąży
Alexsander Corvinius, 29 maja 2013
Nie wiem czy mam ci wierzyć,
że mnie tak kochasz
czy nie oszukujesz,
tęsknisz czy szlochasz?
Kiedy całuje usta twe namiętne,
czuje że u ciebie jest to obojętne!
czy wierzysz w miłość trwającą do końca,
czy w przyjaźń coś więcej znacząca?
Alutka P, 29 maja 2013
http://liternet.pl/grupa/wolnosc-slowa/forum/1764-to-juz-jest-koniec
Pozwoliłam sobie przesłać
może kogoś zainteresuje
gabrysia cabaj, 29 maja 2013
Móc zatrzymać czas - na razie ćwiczę wzrok i słuch, spowalniając tempo zdarzeń; pierwsze próby zaliczone: upadek mamy na przedpokój - miękki, bezgłośny, bez uszczerbku na zdrowiu. Podnoszenie z podłogi, przyglądanie się palcom w przeszłości dwukrotnie złamanej ręki, stopniowe uspokojenie (... więcej)
byłem..., 29 maja 2013
złudzenie wieczności
kończy się pogrzebem
od kiedy zrozumiałem
jestem szczęśliwy
Barbara Weise, 28 maja 2013
Zanurzyłam się w Balzaku, zimny wiatr wygonił mnie z balkonu. Refleksja; to nie J. L.Wisniewski wymyślił samotność w sieci.
Wcześniej przytrafiło się to Balzakowi i Pani Hańskiej.
Zakochujemy się w słowach.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.