Laura Calvados, 28 lipca 2011
Kyrie elejson, Chryste elejson,
Kyrie usłysz mnie, Kyrie wysłuchaj mnie,
Ojcze z nieba, Boże zmiłuj się nade mną,
chroń mnie przed matką,
nie pozwól mi się urodzić
Laura Calvados, 18 lipca 2011
Istnieje możliwość wysokiego nieba.
Wszystkie te ptaki pozostają w niej
niezderzone
Laura Calvados, 3 lipca 2011
Krew starzeje się z biegiem światła.
-
ileż można powiedzieć rodząc się
piętnaście lat po śmierci
Laura Calvados, 27 czerwca 2011
Jeszcze nie ostygłeś w ziemi już byłam siwa i o piędź mniejsza jakby moje ciało zmalało właśnie o ciebie. Niewiele, ale ostatecznie i nieodwracalnie zabrali cię obracam pierścionek na wspak na zimnym palcu; policzki stają się sine jak nikiel i rtęć. W twoim pokoju od lat w oknach wiszą białe prześcieradła, matka zszywa firanki nieprzeźroczyste jak beton, żeby to wszystko wyglądało dobrze kiedy wrócisz, mówi.
W każdym mijanym oknie stoisz podwójny - już musisz iść - mówię, - nie możesz tu zostać ktoś cię zobaczy; ludzie zaczynają gadać, wiesz, to nie da mi spokoju. Proszę, musisz już iść!
W końcu odsuwasz się od ostatniego okna odgarniasz włosy na ramiona, wychodzisz obrażony – rzeczywiście już późno, uściskaj wszystkich, zapomniałem
-
szyba jest czysta
nietknięta
Laura Calvados, 20 czerwca 2011
jeszcze jest czas, potem czasu nie ma jest tylko serce jak pusty bukłak zawieszony na oparciu krzesła. Jest gazeta, w którą niczego nie da się zawinąć; nie ma rąk, które by zawijały ciszę. Nie potrzeba takiej obecności, która na chwilę tylko zapełni ten pokój
-
jeszcze cięższą zostawi nieobecność.
Laura Calvados, 19 czerwca 2011
Sczerniała ciężka jak księżyc katedra powoduje przypływ i odpływ/T. Tranströmer
Ciemność jest jednaka po obu stronach domu;
przez wybite okna wchodzą komety
siadają w nogach łóżka
Laura Calvados, 1 czerwca 2011
dla Saszki
Sąsiadka spod trzynastki śpi w perłach zawsze gotowa umierać pięknie ubrana nad łóżkiem zdjęcie ślubne: sierpień ’44. Warszawa. Czas stoi w miejscu,
sąsiadka spod trzynastki przegląda się w oknie jest przezroczysta Tadzio nie wrócił potem wiadomość w ’46 sprzączka od paska wróciła książeczka do nabożeństwa wojskowa chorągiew i sól,
sąsiadka spod trzynastki śpi w perłach zawsze gotowa umierać pięknie ubrana jak wtedy dwudziestoletnia czas stanął w miejscu
w oczach sąsiadki białych jak perły odbija się Praga,
Mokotów
Laura Calvados, 1 czerwca 2011
zostaną jeszcze zapisane marginesy i trochę starej krwi na prześcieradle niewyzbierane z podłogi szkło za szafą złamane okulary + 1.75, znaleziony na chodniku różaniec metalowy krzyż obcięte paznokcie stępiony ołówek pusta torebka nie wiadomo, po kim.
To będzie jakby tylko na chwilę wyjść z domu niczego nie ruszaj powiem – niczego nie ruszę odpowiesz, poczekam niczego nie dotknę niedługo się zobaczymy. Widzisz, rozbite szkło nikomu nie wbije się w stopę
Laura Calvados, 1 czerwca 2011
wiesz mamo że jak odwrócić Gwiazdę to nadal będzie gwiazda?
odpruj mi gwiazdę
będę dzieckiem dla niepoznaki
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.