10 maja 2013
Autobus do nikąd
 
Tylko gdy jadę autobusem
 Zewsząd obcością ciał osaczona
 mogę opadać wolno 
 wprost w snu ramy niepojęte 
 bezbrzeżnie kołysane 
 turkotem kół - i tym nierealnie bolesnym 
 drżeniem we mnie
 co mnie spowija wtedy gdy
 mi się zdarzy to zapatrzenie
 gdzieś w bezkres
 między światami
 i taki dziwny sen – nie sen
 mnie wtedy całą ogarnia
 pochłania jaźń i świadomość
 i czuję tak mocno
 wezbranymi zmysłami
 całą esencję kubistycznego zbrylenia
 sens najgłębszy 
 surrealistycznych płócien
 rzecz jasna – by Dali
 napiera co raz mocniej
 zamglona wizja
 rozmyta wiosennym deszczem
 i już nic więcej wyraźnie
 nic tak naprawdę
 i nic już realnie poza ten stan – 
 - oniryczny kurs nocnym autobusem 
 Do nikąd… 
 
 
 
By Lilith® 
Anna Gajda
2011r.
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade