20 marca 2012
Kołodziejewo Island
Szkoda, że nie ma z nami Laury, kuzynie –
otworzyłem jednak sercem portal...
jeśli będzie chciała przejść, ujrzy:
drzewo poznania mojej melancholii,
nie jakieś tam ferrari czy lamborghini
lecz osobowego
Golfa co zna drogi
prowadzące donikąd
pociągi i dworce w których odczuje
Poezję Ślepego Toru,
fabrykę chmur, kosmodrom Janikosody, roje gwiazd,
jedno małe miejsce i brak miejsc pracy,
parę szkół, bibliotek, trochę pól i plaż
To jest ten raj dla muz, kuzynie –
jak widzisz, niewiele mógłbym jej dać.
Żadne to Oahu, Ibiza czy Wyspy Brytyjskie
a nawet Japonia...
Chciałbym tylko aby moja wyspa
nie była tą
biedną i
samotną