Poezja

Monika Miriam Kowalczyk


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

11 maja 2010

Pachnie ojcem

Od rana pachnie ojcem, zapach roznosi się
zawsze gdy pamięć wraca do chwil z dzieciństwa
zabaw z nim beztroskich, partyjek remika
i góry papierosów, które go zabiły.

Teraz nie ma już łóżka ani jego ubrań,
matka zrobiła reset. Chyba dobrze i tak
nie ma sensu się modlić, bo jeszcze się spełni
tak jak wtedy gdy spadł deszcz i zabrał jego woń.

Czasami śni się tylko jakby szukał drogi
i sposobu na trosdki. Wtedy jest ten zapach,
więc gładzę nim poduszki spłoszone echem snu.
Próbuję dać sobie czas, zaciągam się ojcem.

2009-05-08






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1