sam53, 18 listopada 2024
no i co z tego
że zrzucisz z ramion przeszłość
zapomnisz o marzeniach
karmiona mirażem zbawienia
uwierzysz że otwarta butelka Martini
przynosi tyle samo szczęścia co otwarta dusza
.
pachną niepoliczone dni
wyobraźnia maluje przed oczami niewidziane nigdy obrazy
gdyby można było wyprowadzić kota na spacer
przynajmniej trzydzieści lat wcześniej
i na rozstajach dróg jednak pójść zgodnie z drogowskazem
Eden - 5 kilometrów
.
gdyby można było przyjąć oświadczyny tego czy tamtego
albo ostatecznie siedem lat temu wyjść za mąż za poetę
i z bagażem wierszy cieszyć się dzisiaj statusem wdowy
.
gdyby można było zejść z innego drzewa
doremi, 18 listopada 2024
Nie wolno odbierać wiary nadziei
być może... dobro się ziści
nie wolno gasić radości uśmiechu
bywa - marzenie się wyśni
nie wolno tylko ganić obciążać
poddawać - co żyje - ocenie
nikt nie jest wolny od grzechu
a kłania się nam sumienie
Teresa Tomys, 18 listopada 2024
spać nocą nie mogę
licząc godziny puste
myślę że byłoby lepiej
mieszkać tam
gdzie teraz świeci słońce
leżałabym gdzieś na plaży
i sen byłby mi zbyteczny
mogłabym wtedy na pewno
odpocząć po nieprzespanej nocy
łykając ciepłe promienie
myślałabym że dobrze jest być tam
gdzie sen
niekoniecznie jest panem
X.2024/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 18 listopada 2024
nie latam
bo skrzydła podciął mi
świat pełen obłudy
zakłamanych uśmiechów
rozmów bez sensu
może nawet drwin
mądrości bez mądrości
ważności tego co nieważne
milczenia
które krzyczy
ukradkowych spojrzeń
i poprawności
która boli
XI.2024/T.Tomys/eliteraci.pl
Teresa Tomys, 18 listopada 2024
nie słyszeć
nie myśleć i nie czuć
zdobyć się
na obojętność uśmiech
potem
będzie już tylko dobrze
tak mówisz
bo ciebie nie boli
kiedy odłożona na potem
na później
na w razie czego
czekasz cierpliwie i tłumaczysz
szukasz dobrego w niczym
bo nic nie ma
to tak boli
XI.2024/T.Tomys/eliteraci.pl
Yaro, 17 listopada 2024
bliżej piekła
czym tak naprawdę jest otchłań
czy wszystko wygląda inaczej
wybaczcie bo się rozpłaczę
każdy przeżyty dzień
żaden z tych dni nie jest dniem
wyrażam zgodę na świat
bez barw nienawiści i obłudy
Jezus poniósł największą ofiarę
umęczony zabity przez Żydów
nie będzie więcej ofiar za grzech
idź i nie grzeszy więcej -powiedział
miej miłość
do bliźniego do wrogów
i wstąpił do nieba
wybacz sobie i innym
świat nie zrozumie ciebie
wojny wokół głód
pragnienia chorej wyobraźni
ludzie zepsuci jak ziarna zbóż
nie krzywdź małych niewinnych
walka toczy się w półcieniu
między ciałem a duszą
mówisz to siedząc głęboko
w fotelu przy rozgrzanym kominku
w ręku whisky w ustach z papierosem
w telewizji na każdym
kolejnym programie krew
niedługo nastąpi ten dzień
obudzimy się jak we śnie
i nie będzie to film
o zgrozo
Marek Gajowniczek, 17 listopada 2024
Moje Szczęście poszło spać
i wstać szybko nie zamierza.
Trzeba żalom spokój dać.
Opiece boskiej powierzać.
.
Nie trzeba się obok kłaść.
Wystarczy myślą otulać
i w dobrej nadziei trwać,
choćby w ostatnich koszulach.
.
Wykorzystać resztkę czasu
na radosnych chwil wspomnienia
bez kaprysów i grymasów
na to to, co się wokół zmienia.
.
Chociaż trudno akceptować
niewyobrażalne treści -
szczęście wieńcami pochować.
Człowiek śni, a Dusza nie śpi!
,
Często pragnie twej bliskości
i ciepłej twych słów pieszczoty,
zapamiętanej czułości.
Wierszyk ten jest dla Niej ... o tym.
sam53, 16 listopada 2024
pięknie jak w maju - czyżby wiosna
w marzeniach gonię myśl o tobie
twój cień w promieniach słońca został
teraz z księżycem w noc gdzieś pobiegł
wspominam chwile z pocałunkiem
ach całuj jeszcze całuj mocniej
chcę czuć twe usta - zanim usnę
zanim pójdziemy witać wiosnę
jeszcze cię nocą ukołyszę
jak w maju w kwiatach przy księżycu
wonią konwalii w wiersz się wpiszę
ach całuj jeszcze kochaj przytul
w bukiecie marzeń - zanim usnę
i w snach gdy zbudzisz mnie nad ranem
jak w maju w kwiatach - nawet później
naszym jesiennym zakochaniem
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.