Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 28 lutego 2025

proszę...

Jeszcze żyję, choć z dnia na dzień -
w noce nieprzespane.
Choć się w przyszłość cieniem kładzie
możliwość na zmianę.
Jeszcze zyję miską ryżu
i pustym portfelem,
widząc podobnych w pobliżu.
Biedy w koło wiele.
Przeżyć dziesięć dni głodówki
do emerytury
jest mi ciężko - będą skutki.
Znajomych - ludzi kultury
na "Pomagam" (f9d6ep) PROSZĘ.
by spojrzeli na to z góry
i sypnęli groszem.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

ajw

ajw, 28 lutego 2025

czerwona pomarańcza

mówisz, że jestem
jak sycylijska pomarańcza
zrodzona z wulkanicznej gleby.

przebarwiam się na czerwono,
nuty słodyczy spływają soczyście
kobiecym akordem, gdy zbliżasz się
szeptem. rozkwitam usta

w pomarańczowym gaju. upojona
chcę zjeść z tobą świat.



__________________________


liczba komentarzy: 7 | punkty: 6 | szczegóły

sam53

sam53, 27 lutego 2025

do przytulenia

poznawaliśmy się jeszcze wieczorem
a może już o świcie
zasłuchani w szept księżyca
szukaliśmy w międzygwiezdnej przestrzeni
wspólnego języka

pocałunki plątały nam się
na pragnących siebie ustach
dniało gdy zmęczenie osunęło się w ramiona

strumieniem pieszczot
rozkołysaniem bioder
budziliśmy Wiosnę

gdy przykryła nas różowo-fioletową poświatą
przyszło spełnienie
łąka kwiatów wybuchła pod nami


liczba komentarzy: 11 | punkty: 6 | szczegóły

sam53

sam53, 27 lutego 2025

mów do mnie, mów...

Melodią słowa mów dziś do mnie
chcę chłonąć jego moc i brzmienie
siłę gdy z iskry czyni płomień
i lekkość z jaką wpada w wiersze

pozwól nakarmić się poezją
jej barw paletę zmienić w zachwyt
niechaj na strunach zagra wieczność
gdy rytm się podda wyobraźni

wychwyć ze szmeru pomruk grzmotu
rwij tak jak echo myśl na strzępy
chcę w dojrzałości znaleźć spokój
ale to słowo z innej pieśni
.
ps. Są takie słowa które sprawiają radość
i właśnie te mów do mnie...


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły

ajw

ajw, 27 lutego 2025

pączkowanie

tak jak pączka z lukrem co się kruszy w dłoni
weź mnie delikatnie. zapachem przywołam
głodne receptory.

twoja dłoń już pieści z wierzchu tajemnicę
którą kryję w środku.

uchyliłeś usta, chcesz odkryć językiem
niespodziankę słodką.

smakiem wodzę cię na pokuszenie
rozpływam się w ustach, pieszczę podniebienie.

oczy masz przymknięte, ciepła wilgoć wszędzie.
celebrujesz rozkosz w niebiańskim obłędzie.


;))

____________________


liczba komentarzy: 6 | punkty: 7 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 27 lutego 2025

Nosferatu

Stawiam hipotezę, ludzie są wierzący z natury.
Nie ma czegoś takiego jak niewiara, pogląd naukowy.
Jeśli nie jesteś dobrej myśli, to jesteś złej.
Wierzysz, że świat się skończy, że nic nie ma sensu,
albo tak naprawdę wierzysz w złego boga, tylko w rozkosz,
tylko w siebie, tylko w naukę, tylko w ducha, tylko w ciało
„w ostateczne wszystkich rzeczy zniszczenie“.

Ludzie zwyczajni wierzą w zdrowie, rodzinę i sport i naukę.
I chwała im za to. Wierzą, że będzie dobrze, że jak od wieków
utrzymają się przy życiu.
Różnią się od tych, co wierzą, że dzięki złu
utrzymają się przy życiu i że sami są źli,
albo od tych, którzy wierzą, że nic ich nie uratuje.

Wtedy nauka, rozkosz, wszystko nabiera demonizmu.
Jak u Ellen Eggersa, która uwierzyła w złego anioła.
„Niewierzący" są bardzo często nią, tylko o tym nie wiedzą.
Będą musieli pokochać zło, oddać mu się i zginąć z własnej ręki,
żeby nie zniszczyć wszystkiego, co jednak pokochali naprawdę.

Podsumowując - uwierzyli, że nie są dobrzy, nie są mądrzy,
że nie zasługują na miłość, że warto być złym,
że zawsze będą sami.
A anioł śmierci wybawia, pociesza w samotności.
Namiętnie pożąda życia.
We wszystkim jest jakaś odrobina jego przeciwieństwa.
To ona, Ellen Go sprowadziła.

Moim zdaniem świetna gra, głęboka psychologia, odnowiony w duchu Junga mit w Nosferatu Eggersa. Prawdziwy wampir z krwi i kości, jakiś z wyglądu Bohun albo Kmicic


liczba komentarzy: 3 | punkty: 5 | szczegóły

Yaro

Yaro, 26 lutego 2025

moja planeta

w tym lesie nie ma roślinożerców
siedzą sępy na suchych gałęziach
jestem małą zieloną żabą, no i to
są drapieżni głodni, szkoda mi ich

piramida spoczywam na dole
ja to wszystko mówię, nie kłamię
wyrywać serce by soczyste sobie zjeść
by więcej , więcej dla siebie mieć

świat to gówno na dnie oceanu
życie to sen zatruty atomem metanu
płać głupcze za niewidzialną rzecz
cicho siedź w kącie , cicho siedź

o je co się dzieje, wokół zł
wokół złodzieje, mentorzy moralności
im gorszy tym lepszy, gwałć nic nie zagrozi
sąd po stronie tych złych, mam to gdzieś


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 26 lutego 2025

dobre słowo

i znów dzień - milczące nam niebo
słów wspomnienie wyrwane pamięci
z twoim kocham - jeszcze nie przeszło
gdzieś tam w środku wierci się kręci

z zapomnianym dawno - dzień dobry
albo - proszę zrób dzisiaj kawę
kiedy patrzysz mi prosto w oczy
jakże śpiąca - ech czajnik wstawię

nie potrafię odmówić słowem
gestem również - nie o to chodzi
jestem prosty zwyczajny człowiek
zrobię kawę - a cóż mi szkodzi

może jutro gdy będę w potrzebie
wyrwiesz dla mnie dobro z potrzasku
a gdy przyjdą szarugi i jesień
dasz najlepsze - choć pewnie bez blasku


liczba komentarzy: 2 | punkty: 6 | szczegóły

sam53

sam53, 26 lutego 2025

spacer po tęczy

noc przed nami - sen krótki - kilka kroków po tęczy
jak po moście nad rzeką pełną życia po burzy
kiedy błękit nas łączył delikatnie wiatr pieścił
w mgle skrywając marzenia które teraz chcę zbudzić

pocałunkiem pieszczotą niech nasycą się usta
niech się dłonie odnajdą nim wybuchnie poranek
sen przy tobie na jawie pewnie sam się rozhuśta
a most z serca do serca niech na zawsze zostanie

niech zostanie w bukietach - w różach liliach stokrotkach
niech ich wonią przesiąknie - nim rozkwitną w purpurze
wiesz jak cudnie na moście pośród kwiatów się spotkać
i zostawić ci serce - serce kocha najdłużej


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

Misiek

Misiek, 26 lutego 2025

REANIMACJA

Bezsilny niczym puch
szukał promieni
słońca światła po tamtej stronie
bez nadziei
że jeszcze coś się zmieni

zmęczona głowa życiem
szukała wytchnienia
ciało uwięzione z chorym sercem

czy to czas zmartwychwstania
kto teraz zrobi jeszcze jeden ruch

spadał w otchłań piekła
na samo dno

bezlitosny czas
mózg wciąż poganiał
Chronos
bierze wszystko
ale nic w zamian nie daje

czy nadejdzie nowy dzień
za zamkniętymi oczami mrok
silne światło razi
niewidzący wzrok
wracały dawne obrazy

wszystko powracało
nadzieja do wiary
i obie ku miłości

ktoś coś odliczał
ciśnienie sto

jeszcze silniejsze światło
ale już z tego świata

powracał
prysnęły jak bańka koszmary
już dobrze

mamy go…


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1