violetta

violetta, 23 grudnia 2022

Raz po raz

moje stopy wpadają w śnieg
bawię się tobą jak dziecko
pokrywająca wciąż ścieżkę
białymi kolcami sfruwam
bo pieścisz drżąc


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 22 grudnia 2022

Kartka trzecia z nienapisanego pamiętnika

Miałem sen wielokrotny
i to nie była noc polarna,
ziemia stała się płaska,
zajmowała tylko tyle miejsca co ja,
w pozycji embrionalnej.
Później nie spałem tygodniami
próbując dotrzeć do jej krańca
i spaść.
Lecieć nieprzerwanie do najbliższej
gwiazdy, wczepić się w nią, szeptać
coraz ciszej dopóki by nie zgasła.

Jednak cud nie nadszedł,
upadłem na obrzeżach miasta,
aby nie powstać.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

violetta

violetta, 21 grudnia 2022

Fantazja i zachwyt

zimowy krainy czarów spełniasz się
w nocy do zapamiętania
czy spałam w Narni
słonecznie i trochę pada śnieg
zatrzepię spódnicą a ty wpadaj koralikiem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 21 grudnia 2022

Kartka druga z nienapisanego pamiętnika

Niespodziewanie rozpoczęła się podróż
przez wszystkie rodzaje piekła,
ze szczególnym uwzględnieniem
wiat autobusowych
i klatek ostatecznie umęczonych
chwiejnymi krokami mieszkańców.
Z braku mapy
musiała wystarczyć butelka i nieśmiało
pełgający żar dogasającego peta.
Nauczony najprostszych prawd
nie jadłem chleba powszedniego.
Zresztą głód nie doskwierał,
zepsuty zegarek
wskazywał pory tylko pomiędzy
posiłkami.
W końcu, w najciemniejszym miejscu
piwnicy, zrozumiałem:
baobaby rosną samotnie.
Oraz wszystkie inne surrealizmy.

Ostatecznie nadszedł czas
i w mgnieniu oka przeminął.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 20 grudnia 2022

Przystanki

Każdy chce wsiąść albo wysiąść,
szczególnie na żądanie.
Ty jednak stoisz na opuszczonym
przystanku, milczące obrzeże miasta.

Wraz z tobą chcę przekroczyć granice
obłędu pędząc po spękanym asfalcie
w kierunku utraconego, kartek
bezpowrotnie zerwanych z kalendarzy.

Jednak zapadająca ciemność, gdzieniegdzie
rozbita punktami umierających latarń,
niesie ze sobą wszystkie szepty
i martwe kroki.

Stoimy razem, objęci strachem,
nie szukam twoich ust, ich bolesny
chłód już wypalił znaki na skórze.

W końcu i tak odejdziesz w noc
nie obracając głowy.
A gwałtowny deszcz zmyje
wszystkie słowa.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 19 grudnia 2022

Kartka pierwsza z nienapisanego pamiętnika

Cykliczne zmiany skóry
zdarzały się chyba codziennie,
a już na pewno każdej nocy,
gdy wędrowałem pośród zamglonych latarń.
Świt zastawał mnie zawsze
daleko od domu, jednak wracałem
bezbłędnie przyciągany wonią papierówek,
co dziwne najmocniej pachniały zimą,
kiedy pokrzywiona jabłoń była zasypana
śniegiem po sam czubek.
Może zresztą to sadza z przepalonego
komina. Sterczał dumnie
rozcinając na pół niski pułap chmur.

Pewnej nocy jabłoń uschła,
już nigdy nie trafiłem w to miejsce.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 18 grudnia 2022

"są dni których jeszcze nie znamy"

Są takie wieczory jak dziś
kiedy pocałunki omijają wiersze
szukając twoich ust na poduszce
są słowa które umykają z czystej kartki
zatrzymując się w szepcie przy uchu
jest twój uśmiech
ciepła pościel
i sen którym częstujesz
...
daj wolne Aniołowi Stróżowi
będziemy mieli całą noc dla siebie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 18 grudnia 2022

ku sobie

najpiękniejsza noc
tonęliśmy w niej
muzyka rozproszyła mrok

mieliśmy się ku sobie
spotkanie dłoni
wymiana spojrzeń
dotyk gest nieśmiały wzrok

stos drzewa
usiadłaś na kolana
rozmowa do rana
świadkiem kościół
święte słowa

niewiążące spotkanie
na początku koniec

mimo że bardzo ku sobie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

violetta

violetta, 18 grudnia 2022

Wiosną

maleńkimi listkami naciesz oczy
zanim zdmuchniesz płatki z szyi

poszukaj fiołków do mleka
i na moje suche zmęczenie

jeszcze kilka powąchań


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

violetta

violetta, 18 grudnia 2022

Naprzemiennie

pierwszymi rumieńcami śnieżyczki
zawiruję nad tobą i delikatnie zakwitnę
a ty zagęścisz się mięsistym ciałem
jak mgliste poranki z jasnymi kwiatami
migocząc


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1