Krzysztof Konrad Kurc, 19 lipca 2022
Humanista
zatracił się w opisywaniu kolejnych ziaren piasku
zabrakło tylko jednego słowa i powrócić trzeba było do tej pierwszej drobiny
gdzieś na wydmie odnalazł sposób i siebie w nim
kilka ciągów cyfr wyznaczyło właściwy rytm scalając świat w martwą naturę
Yaro, 18 lipca 2022
zamiast z kumplami pić piwo w bramie
z teściową upiekę ciasto dobre kremowe
piszę wiersze na drzewach na ławkach
wszystkie dla ciebie nie uciekaj z jesienią
mówisz że
nie kocham cię wcale
od dziś razem
będziemy oglądać seriale
teraz połączymy dłonie uściskiem na luz
na dobre i gorsze dni a bywają takowe
oglądam z tobą stare drzewa i zdjęcia
wyglądasz dobrze przy mnie spokojnie
mówisz że
nie kocham cię wcale
od dziś razem
będziemy oglądać seriale
razem dobrze osobno tęsknimy
rozłąka łączy telepatycznie
wyglądasz dobrze przy mnie spokojnie
na kanapie wygodnie ze śmiechu nie spadnij
sam53, 18 lipca 2022
jacy jesteśmy o 5.43 rano
gdy budzik dopiero ma zamiar dzwonić
kim jesteśmy przez dwie minuty
zanim podniesiemy powieki
by zobaczyć plamy na suficie
cień na ścianie
kosmyk twoich włosów na poduszce
jacy jesteśmy na chwilę przed
milczącym powitaniem dnia
w nieświadomości jego dobra i zła
z przeświadczeniem że jutro pojutrze zawsze
usłyszę ciepłe - dzień dobry
poczuję gorączkę wilgotnych warg
ciepły oddech twoich piersi
bliskość dłoni
po dreszcz który stawia do pionu
gdy zadziwieni sobą uciekamy w dzień
przełykając w pośpiechu kęsy zaufania
zbudowani doświadczeniem
zakochani
sam53, 18 lipca 2022
już po dziewiątej późna pora
wieczór położył cień za oknem
za chwilę jutro będzie wczoraj
i noc nas brzmieniem wspomnień dotknie
twój głos usłyszę tak zwyczajnie
jak przedwieczorne granie świerszcza
i przyśnisz się tak jakbyś zawsze
pierwszą miłością była w wierszach
z całusem jednym dwoma trzema
z nutką w ramionach kołysaną
z księżycem zdjętym z chusty nieba
i uśmiechniętą jak mój Anioł
Yaro, 17 lipca 2022
od życia nic nie chcę
mi się należy
dostałem kopa w cztery litery
pozytywnie nakręcony jak zegar tykam
zgodnie z ruchem prostolinijnym
gdzie nie ma słońca
gdzie pieprzem i solą
nawijam kolejny bajer na widelcu
pusty talerz brzęczy jak mucha
puszczają oczka w rosole
na kołnierzu brud zastygł nie wypierzesz
jesienna70, 17 lipca 2022
żyję odwrócona plecami do świata
przebrzmiała muza
z hebanowym sercem
wciąż siedzę na ławce
obserwując jak szukasz mnie
jeszcze nieznanej
kąpię się w za małej wannie
wyjmuję z torebki zaspanego żółwia
zapalam zieloną lampkę
ja - tęsknota
ja - samotność
podstarzała wena
Marek Gajowniczek, 17 lipca 2022
W zbożu wojny pożar,
a świat o chleb prosi
z dojrzałego zboża.
Czołgiem go nie skosisz.
.
Kombajny do swoich
wywieźli Buriacy.
Zboże w polu stoi.
Nie ma rąk do pracy.
.
Siały granatniki
miny - niewybuchy.
Na krzyki Afryki
agresor jest głuchy.
.
Rozkradł już silosy.
Resztki wywiózł w morze.
Za głód i niedosyt
świat zapłaci drożej!
.
Apokaliptyczny
koń już jest w galopie.
Głód popandemiczny
grozi Europie.
.
Niemiecka struktura
w Unii Polsce grozi.
W rewanżu akurat
można ją zamrozić!
.
Pauza strategiczna
jest na Ukrainie.
Klasa polityczna
już myśli o zimie.
.
Ręce wyciągają
do tych, którzy mają...
powiedzenie znając:
"Decyzja - nie zając!"
Yaro, 15 lipca 2022
jak ptak wśród drzew
wskazać należy drogę
nim zamkną drzwi
bez kory bez skóry
nie wyjdziesz na słońce
Jezu Chryste daj odpowiedź
sam ciągle sam nie nadaję się na samotność
głębokość myśli niezbadane topi uczynki
zaniedbanie wprawia mnie w nieznane
jestem sobą lecz to niewola
topię kosmiczne statki to piękne
ucieczka przed wiatrem to zadzwoń
bezsensowne słowa zbawią dadzą odpowiedź
powiedz czy pamiętasz pierwszy raz w tobie
nie mogę spać przytulne pytania
bez grama nie rozkminę wszystko
przytłacza moją stronę duszy
upadam na kolana by podnieść się
by wstać i nie czuć zapachu spalonej ziemi
wolność nieść
słowa to protest na ustach z makijażem
błyskawica to zadzwoń
do macicy swojej znajdź odpowiedź
jesienna70, 15 lipca 2022
wciąż tu jestem
ukryta wśród
zapomnianych wierszy
wracam do nich
jak kot zmęczony
nocną włóczęgą
siódme niebo
na chwilę
uchyla drzwi
i jak dawniej
rozwieszam firanki
w domu pod chmurami
a zielona lampka
wskazuje drogę
dobrym snom
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.