Arsis, 23 lipca 2022
Stoimy oślepieni słońcem, gdzieś pomiędzy frazami naszych oddechów. Wietrznej etiudy.
Ściskamy palcami nitki kobaltowego nieba,
które przesączają się zwierciadlanym strumieniem czystego blasku.
Przede mną bogini.
Przyglądam się
twoim oczom,
w to ujarzmione
w krysztale piękno.
Przyglądam się twoim oczom…
Skąd nadlatują te ptaki? Znad jakich wzlatują obłoków?
Widzę ciebie zatrzymaną w czasie. Falujące włosy zanurzone w oceanie smutku.
Rozdzierają cię roztańczone cienie, drgające refleksy,
jakbyś opadała na dno jeziora
półprzezroczystym ciałem meduzy.
Oddalasz się ode mnie tak bardzo powoli,
jak księżyc od ziemi… Milimetr po milimetrze…
… wyciągasz ramiona…
Lecz nim zerwą się grawitacyjne więzy,
spopieli nas supernowa w potoku straszliwego blasku.
Widzę
ciebie.
Twoje
usta.
Dłonie…
I mógłbym tak ciebie powtarzać. I mógłbym powtarzać wciąż. I mógłbym…
Co się stało z naszą miłością? Powiedz…
Nasłuchuję…
W uszach
― piskliwy szum…
Błądzę, potykam się, kluczę…
… docieram jedynie ― do n i c z e g o…
Widzę
ciebie.
Twoje
wspomnienie.
Zaciskam mocno powieki, aż do granicy bólu. Otwieram.
Rozmazują się wilgotne plamy. Skapują srebrnymi kroplami po nagłej lipcowej ulewie.
Spływają po szybach łzy…
Za szybami burza melancholii.
Za szybami
samotna noc…
Sperlona łąka.
Ogród. Las…
… za oknami noc…
Wsłuchuję się
w to ciągłe milczenie.
Ty umiesz wszystko. Wiesz…
… umiem już ciebie na pamięć. Tęsknię.
(Włodzimierz Zastawniak, 2022-07-22)
***
https://www.youtube.com/watch?v=dVy9Dyffg1s
Atramentowy-nefryt, 22 lipca 2022
jesteś blisko
choć daleko
jesteś we mnie
ale poza mną
wytrzymam
dla dobra
musisz pocieszyć
przytulić
tych którzy bez ciebie nie mogą
dalej
ja wytrzymam
dam radę
A.
Karen Adams, 22 lipca 2022
Życie jest podróżą
W hotelu pod różą
Który przypomina dom
Jest jak układanka
Do połowy pusta szklanka
Biegnie tak jak rzeka
Na nikogo nie zaczeka
Jak nie umiesz pływać
To nie jesteś ryba
Misiek, 22 lipca 2022
pamięci Ani, która odeszła prawie osiem lat temu
powstał właśnie film poświęcony Ani Przybylskiej
To niemożliwe to nie może być jawa
to tylko przecież zły koszmarny sen
jeden z tych
których wiele październikową jesienią
w bladym słońcu liście się już nie zielenią
barwami tęczy słowa się układają
w strofy na ostatnie pożegnanie
w napisany z serca jeszcze jeden tren
przecież Aniu tylko śpisz bólem zmęczona
jeszcze otworzysz piękne brązowe oczy
by świata łaknąc od nowa ciekawa
skąd te nasze łzy
jak krople rosy o poranku
srebrzą się na cienkiej pajęczyny sieci
dopóki poranny deszcz jej nie zmoczy
przyozdobi w perłowe korale
i przemieni w najcudowniejszą kolię
cichutko w kąciku
świerszcz na skrzypkach gra melancholię
za chwilę anioł do nieba z powrotem wzleci
bo to tylko sen o życia ostatnim przystanku
ale jeśli to senna mara dlaczego wciąż trwa
gdzie jesteś słyszę głos jakby z oddali
tęsknota cały czas w moim sercu gra
okrutny los zabrał na zawsze Anię
tym którzy tak bardzo
ją kochali
Towarzysz ze strefy Ciszy, 21 lipca 2022
Pilne!!
To może być wiersz naszych czasów
We czwartek fejsbuka obiegła sensacyjna wiadomość
Naukowcy z instytutu językoznawstwa i lingwistyki
Odkryli tekst
Który może okazać się
Wierszem naszych czasów
"Dziś nawet nie trzeba trzymać formy
Ani treści" - mówiła w wywiadzie pani
Doktor rehabilitowany
Z odpowiednimi korzeniami-
"Mamy już gremia i algorytmy
Tak że nawet nieznane teksty
Mogą zostać okrzyknięte"
W wężowych kolejkach
Wiją się i syczą teksty nieznane
Biuro podawcze Instytutu Rozpatrzeń pęka w szwach
Jak zapowiada rzeczniczka -"my wiemy kogo docenić
I sprawiedliwie będą wyroki wydawane"
Łańcuszki w mejlach i esemesach sprawdzają
Spolegliwość struktur
Instruktaż "jak nie należy pisać" to już Luter
Do drzwi katedry doczepił
Dziennikarka stojąca przy
Pomniku Nieznanego Poety
W kolejną miesięcznicę
Pali świeczki i robi wywiady
A tymczasem nasz nowy wieszcz
Ciągle nie odbiera telefonów
A sygnał taki jakby
W roamingu
Towarzysz ze strefy Ciszy, 21 lipca 2022
Stara zjawa mówiła
Jeszcze na długo przed odpaleniem CERNu
Żeby nie umierać
Z otwartymi oczami
Podobno teraz Charon
Jest sępem
Lata z młodymi- siada na głowach
I wydłubuje- jeśli nieopancerzone pieniądzem
(Biednemu wiatr w oczy...)
Znajomi fizycy z CERNu mówią że to zwykły dron
Co urwał się ze smyczy
Przeprawę przez Styks podobno
Skutecznie zbombardowała
Ukraińska artyleria
Teraz próbujemy jakoś
Zajrzeć w ten czy tamten świat
Zbierać odciski palców
Towarzysz ze strefy Ciszy V VII MMXXII ad
Towarzysz ze strefy Ciszy, 21 lipca 2022
Musimy używać coraz bardziej
Wyrafinowanych szyfrów w tej przestrzeni
Bo patrzą nam na ręce
Cała rozmowa na migi ugrzęzła
Gdy wszystkie przekierowali na Ukrainę
Zamarliśmy w takim bezruchu
Że nawet szeptom przeszkadza
Cisza przelewa się przez ręce
Ty się zapadłaś pod wodę
I znajomi nabrali cię w usta
W twoje urodziny zakradnę się pod twoje okno
Wrzucę list do skrzynki
I napiszę nieodebranego smsa
Że zawsze tam był
A ty brniesz przez ułudę tuiteraz
Raz na dwa tygodnie potwierdzasz dystans do świata
Pojedyńczym spojrzeniem za siebie
Za kazdym razem przez
Inne ramię
Towarzysz ze strefy Ciszy, 21 lipca 2022
I co z tego że listy do ciebie
Piszę codziennie
Skoro na poczcie kobieta mówi
"Spojrzenie ma pan bardzo odległe"
Naukowcy zgodnie orzekają że
W człowieku z taką wyrwą w sercu
Znalezienie oznak życia
Jest po prostu niemożliwe
A każdy ja- w każdym punkcie
Każdej niszy
I na każdym szczeblu
Drabiny eskalacji
Społecznej
Patrzę w niebo i widzę jak spektakularnie
Spadają strącane ogólnym przyzwoleniem
Wspaniałe uczucia, szczytne idee
I rewolucyjne olśnienia
Których czas przydatności
Rozminął się
Z dozwolonymi orbitami
Towarzysz ze strefy Ciszy XIII VII MMXXII ad
Towarzysz ze strefy Ciszy, 21 lipca 2022
Na każdej akademii typu
East point
Powinni -oprócz pięknej szermierki słowem
I w słowie rzeźbienia
Uczyć że jest gdzieś wytrzymałość krytyczna
Słowo nagięte do potrzeb generuje naprężenie
Które rozsadza światy przyległe, rozwarstwia jaźnie
Wpuszcza do gry demony z międzyświatów
Uczyć- że aby pomniki trwalsze były niż ze spiżu
Stawiać je trzeba na słowach jak granit twardych
W niebo wzlatywać na tych chmurnopiórkowych
Uczyć jak w ciszę się zapadać
W zaszczekanym osaczeniu
Podobno są nawet słowa podkalibrowe do
Przebijania wymyślnych pancerzy zakłamań
Nierymowane urywane sapnięcia
Jako wykwit wzorcowych przesłuchań
Tego wszystkiego powinni uczyć lingwistów
Przed wysłaniem na front
Zanim ze zdziwieniem odkryją
Indeks słów zakazanych
Zanim wrócą do domu z opowiastkami kleconymi
Z odartych z godności człowieka
Sylab, szpikiem słów otwarcie złamanych
Albo w czarnym worku
Magnetycznych literek na lodówkę
W nadziei że jakieś dziecko
Złoży z tego właściwy przekaz
Jak to się
Mówiło kiedyś
Towarzysz ze strefy Ciszy XV VII MMXXII ad
Atramentowy-nefryt, 19 lipca 2022
to nie magia
i nie czary
tylko wtedy zadrga
w rytm własnej muzyki
jak tkniesz
uchwycisz
zwilżysz
naprawdę
A.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.