Marek Gajowniczek, 25 grudnia 2019
Wiele twarzy i gwiazd znanych...
i kontusze i sukmany,
pany - chłopy, chłopy - pany
i poeta zapomniany
na salonach Europy
powracają dziś do szopy!
Pochylając się nad żłobem
sposobem właściwym sobie
hołd składają, jak Królowie
śpiącej przy Matce Dziecinie.
Zwyczaj w całym świecie słynie.
Odczytują boskie znaki,
a podobnież nie ma takich,
nawet w samej Palestynie,
jak w zapadłej polskiej gminie -
w jej zaściankowej stajence,
gdy Dziecię wyciąga ręce...
I paluszkiem błogosławi
Zmianie, która chce naprawić
i wyroki i podziały.
Wielkimi uczynić małych,
a nadzwyczajnych - małymi,
w szopce - owieczkami swymi.
Marek Gajowniczek, 24 grudnia 2019
Dziś, gdy różne mamy sądy
i potrzebujących tłumy -
jaśnieją na niebie mądrych
Świąt wykładnie i rozumy.
.
W telewizji już o brzasku,
by przekaz do wszystkich dotarł,
Mędrzec pisze nam na pasku,
jaka jest Tych Świąt ISTOTA?
.
Niegramotny się zamotał?
Czy pomyślą pastuszkowie
że w żłobie leży istota?
Zamiast - BÓG... i zamiast - CZŁOWIEK?
.
Nadzwyczajni? Wszystkowiedzy?
Mędrcy reklam i komercji.
Tłumaczą nam, jak na miedzy,
Świąt znaczenie w nowej wersji.
.
Uznają... i nie uznają...
Nie zostawią w zawieszeniu...
Nadzwyczajny osąd mając
prawd o Bożym Narodzeniu.
Deadbat, 24 grudnia 2019
I naraz spadły łuski z ich oczu
jak drobne płatki śniegu z nieba
Otwarły się niebiosa
Te nagle zamilkłe
przerażone własną ciszą
teraz w niemym zachwycie
Ciemność nocy rozświetliło
nieziemskie światło
I choć nic się nie zmieniło
zdarzyło się naraz wszystko
Ciepło wybuchło radością
w samym środku zimy
Płomienisty żywioł
rozświetlił ich
wypełnił z wielką mocą
zmieniając samą rzeczywistość
Stali
jakby stali zawsze
tutaj i teraz tak samo
zarazem jakby na kolanach
jakby wiecznie
tacy właśnie byli
Nie mogąc pojąć tego co się stało
nie mogąc zrozumieć jak tak długo bez siebie przeżyli
W tym jednym wiecznym teraz
nie pamiętali już nic poza tą chwilą
rozpaczliwie łaknąc kolejnej tak pięknej
wciąż zmiennych emocji witrażem
Przepełnieni drżącą energią jedności
nic więcej już w sobie zmieść nie umieli
słowami milczenia mówili
jezykiem bezbrzeżnego szczęścia
przynależnym najwyższym niebom
językiem aniołów
unosił się ku niebu
niczym woń Bogu przyjemna
okna dusz rozświetlone
uchylone na oścież ku sobie
zlały je naraz w nieustającą najwyższą komunię
Obłoki dawniej tak odległe
tuż pod ich stopami
kiedy teraz muskane łągodnie
osadzały rosę na ich palcach nagich
napełniając radością
naraz nieczułych na chłód zimowej nocy
I tylko trzeszczenie śniegu
spod stóp mijających ich przechodniów
zadawała kłam ich wieczności
wprowadzając herezję czasu
w ich najświętszy sakrament
Krzysztof Konrad Kurc, 23 grudnia 2019
Szósty krąg
rzeka płynie przez piekło, tu nikogo to nie dziwi,
trucizna z lekiem miesza się w jednym korycie,
biorą ze sobą przemęczone dusze na inne brzegi
i smak obola staje się niezwykłym szczęściem.
Marek Gajowniczek, 23 grudnia 2019
Nawet przy dotkliwej biedzie,-
choinka, karpie i śledzie
czekają i są gotowe!
Reszta - na słabszą połowę
spada w domowym podziale
ról, umiejętności, zalet.
Nikt pochwał nie oczekuje.
Podoba się i smakuje?
Ale musi być tak samo,
jak nas kiedyś nauczano!
Po polsku. Razem i w zgodzie!
Jak w Betlejemskiej zagrodzie.
Osły razem z owieczkami...
i Pan Jezus między nami!!!
.
Zdrowych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia
życzą Wigilijnym Gościom naszych stron
Elżbieta i Marek Gajowniczkowie
doremi, 23 grudnia 2019
chciałoby się świat zawojować
przymilać wdzięczyć plażować
tańczyć śpiewać kosztować wino
smakować życie... smakować…
a tu od rana – zdrowie szwankuje
nie mówiąc jak ciężka głowa
coś boli dokucza uwiera
cóż jutro...
wszystko od nowa
dokucza w lędźwiach albo korzonkach
aż trudno gdzie sprecyzować
przy tym mina – nie do przyjęcia
i jak cię tu życie smakować…
dlatego trzeba życie za rogi
pozbierać wszystko do kupy
uśmiechać cieszyć każdą chwilą
nie mówić że wszystko do d..y
doremi, 23 grudnia 2019
Czas aby spoważnieć zmądrzeć,
chociaż dzisiaj, nic nie muszę.
Wbrew zasadom oraz trendom,
czas na moje scenariusze.
Trzeba chrapkę w kieszeń schować,
ręką machnąć na retusze,
doskonalić swoje wnętrze
wznosić na piedestał duszę.
Tworzyć filmy niepojęte,
bo dziś przecież nic nie muszę,
tylko zająć się – od serca,
swoim pięknym scenariuszem.
doremi, 23 grudnia 2019
Twórzcie dom z gestów ciepła i uczuć :
miłości, przyjaźni, serdeczności,
a w dłoniach które się razem splotły,
niech nie zabraknie nigdy czułości.
Zadbajcie też o to,
bo w tym całe sedno,
że choć są dwa serca,
niech biją jak jedno.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.