Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 3 listopada 2023

Cholerny surrealizm

Sypiąc delikatne płatki pod nogi
ogryzione do kości w niebogłosy
wychwalam cudowną miękkość
asfaltu.

Tymczasem pod baldachimem rozdają
ciasto i świeżą mannę. Zalepia usta
na amen, chociaż to nie jest dobry moment
na zakończenie.

Ani uparcie powracającą myśl:
Ludzie i ich czajniki żywcem
idą do nieba, szczególnie o poranku,
kiedy kolejny głupi wiersz
wbija się ostrą szpilą w obolałe skronie.

Tymczasem niepostrzeżenie wracamy,
zabrakło kwiatów albo kręcimy się w kółko,
Pomiędzy ołtarzami, niedokończonymi
z braku odpowiednich perspektyw
i horyzontów.

Gdzieś na północny zachód od Edenu
lub w zbliżonej lokalizacji.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

violetta

violetta, 2 listopada 2023

Magiczne kolorowe

biegnę pośród czerwonych klonów
dotykając listków jak gramofonu
włączony by żyć chwilą
wpatrzona tylko w górę


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 2 listopada 2023

va, Pensiero

Byli wygnańcami, gdy ich mordowano.
Dziś walczyć z innymi próbują tak samo.
Moralność Ofiary im na to pozwala,
więc idą śladami dawnego rywala.
.
Prawa i wartości świat bardzo odmienił.
Narody i ludzi i wojny na Ziemi,
odkąd każdy sprzeciw, nieporozumienie
jest bojem śmiertelnym o swoje istnienie.
.
O dobra, bogactwo i władzę i rządy,
a nie ma w nim zgody na różne poglądy.
Ważne jest znaczenie i miejsce na Ziemi
o które wciąż ludzie są walczyć zmuszeni.
.
Winne są elity i ich immunitet,
a nie mają Boga. Jest Wielki Architekt.
Przekleństwem jest opór i sprzeciwów masa...
i "Obyś żył kiedyś w ciekawych czasach!"
.
Ciekawi nie tylko - Gdzie? Co? Jak? Kto"
Najbardziej - Co z nami się stanie po...?
Gdy już się spełniają znane nam Proroctwa,
którymi zło straszy i siła nam obca.
.
Czy więcej jest obaw? Czy więcej uśmiechów?
Podobno już nie ma nikogo bez grzechu,
a wkrótce nie będzie już żadnej świętości...
gdy wojna się skończy w najbliższej przyszłości.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 2 listopada 2023

Akcje i Obrzędy

Trwa wciąż globalna AKCJA ZNISZCZ,
aż do korzeni, aż do zgliszcz
na Bliskim Wschodzie oraz w Unii,
a politycy z siły dumni,
na szczytach władzy dotąd ważni,
byli za bardzo nierozważni,
optymistyczne snując plany,
że uda się powstrzymać zmiany!
.
Sięgają już półśrodków pilnych.
Stan jest krytyczny - niestabilny
i trudno świat utrzymać w ryzach
przy kombinacjach i siurpryzach
jakie sprawia Nowy Porządek,
a to dopiero jest początek!
Arena wojny się rozlewa.
Nie wiemy: Bać się? Czy się nie bać?
.
Gdy za przykładem Izraela
ścisłą cenzurę się powiela
i dominują przemilczenia:
Co, gdzie się zmienia? Jak się zmienia?
Czy nie ma nad tym już kontroli,
kiedy strategia się zachwiała?
Może zabraknąć parasoli
w jej atomowych arsenałach!!!
.
Nastrój tonuje AKCJA ZNICZ.
Potrafisz? To na siebie licz!
Zaciszne trwają konsultacje,
lecz nie ma o tym nic nad Akcję,
bo "specyficzne" argumenty
Poruszą nawet Wszystkich Świętych,
zamim globalny rząd ustali,
kto po nas na tym znicz zapali?
.
O Obrzędzie cicho wszędzie...
Co to będzie? Co to będzie?


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 1 listopada 2023

może jutro

wtorek środa zachlapane deszczem
zjesienniały uliczne latarnie
w kręgach świateł kołyszą nas wiersze
w mgłę wtulamy się jeszcze niezdarnie

jak w sen który dzień w dzień opowiadasz
zapleciony warkoczem w marzenia
a i wieczór ciemności dokłada
rozwieszając na chmurach życzenia

w kroplach deszczu woń lata przemija
w mokrych liściach znużony październik
tylko miłość całusy rozsyła
pójdźmy wreszcie na kawę
i sernik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 6 | szczegóły

Yaro

Yaro, 1 listopada 2023

masz cel

żyjesz marzeniami
ze szczęściem w kieszeni

nic nie zmieniaj
prowadź myśli
ścieżką muzyczną

Bóg na niebie się uśmiecha

las bukowy echem rozmowy
czerpiesz nadzieję wprost ze studni

cel wyznaczony
kilka wspomnień
błogosławiony człowiek na horyzoncie
z życiem nad morzem Martwym


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 1 listopada 2023

Bunt

jak wściekłe psy zaciskają pięści
chcą się bić ciał ćwiartki na części
jestem daleko jestem bezpieczny
świat skurczył się wymiar wieczny

co raz częściej nachodzi mnie niepokój
świat się zmienia niebezpiecznie wokół
nie ma sensu na buntu przeciwko temu
co nakreśliłem mniej więcej w wierszu

gdy unosząc nieba ciemny ciężar
zamykam oczy spada wielki żar
źle się dzieje tak bardzo niedobrze
będąc chłopcem wtulony w kołdrze


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 1 listopada 2023

Poronione bajki

Motyle z rusztu:

Kwiaty uschły, to pewne
jak amen w pacierzu,
albo ostatni paciorek różańca.
Nanizany na nitkę, pajęczą.

Niestety, grill niepodpalony
z braku podpałki,
a benzyna zbyt droga,
szczególnie na przednówku,
gdy w spichlerzu trzy ziarna,
niekoniecznie grochu.

Na co księżniczka reaguje
histerycznym szlochem,
aż uszy więdną.
Co potwierdzają smok i książę
apatycznie sącząc kwaśne wino
z dziurawego bukłaka.

W konkluzji motyle odlatują,
a na nas spada rzęsisty deszcz
szpilek.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 1 listopada 2023

Na wschód od Edenu

Izrael wjechał do Gazy.
Zwyczajnie - po prostu wjechał.
Skryto drastyczne obrazy,
a świat się godził i czekał.
.
To, co nam pokazują
to marne kino obwoźne.
Dokładnie je kontrolują,
bo może być dla nas groźne!
.
Ludziom nie szkodzi niewiedza -
im samym, a nie wybranym.
Czasem ich tylko nawiedza
duch półprawd z uczuć wypranych.

Złośliwy i agresywny.
Podpalający ulice
w sprzeciwie fali zmian dziwnych
na wojnie i w polityce.
.
A po nim migracji potop
zniszczy twe miejsce na Ziemi -
dom, flankę, ostatni okop
i wieczność w czasoprzestrzeni.
.
I to by było na tyle...
bez lęku i bez obrazy...
Na otrzeźwienie masz chwilę.
Izrael wjechał do Gazy.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

drachma

drachma, 1 listopada 2023

Recykling

Akolici Himmlera
naśladowcy hodowcy drobiu
paladyni czarnego zakonu
spod znaku hakenkrojca
i trupiej główki run mocy
w tamtym czasie regulatorzy
przyrostu naturalnego
mieli pełne ręce roboty
klatka po klatce
dokumentując zabijanie
wyeksploatowanych
tych co nie mają już sił
a pójdą do dołu
lub ulecą do nieba przez
komin

Taka sytuacja nic wstydliwego
wrogów trzeba zetrzeć
w proch
pozyskać cenny nawóz
użyźniający pole
za wzorcowym obozem
z fotografii na której
w czasie wizytacji
nadzorca zagłady tej za rogiem
zażywa chwili relaksu
zbierając z pomocą esesmanów
polne kwiaty

Na początku roku
będzie podobnie to
chronologiczny proces rozłożony
na czterech jeźdźców
staniemy się świadkami
lub czynnymi uczestnikami
tego samego lecz w innej formie
świat który znamy
rozleci się jak domek z kart
przerodzi w pełnoskalową wojnę
a później zielone światło
dostanie przemysł
przetwórczy

Nie będą rozmnażać się wariaci
utrwalacze brudu
niedowiarkowie chodzący
po ulicach z głową w chmurach
wyznawcy świętych liczb
wszyscy ci co podważają idee
podobieństwa
będą żelazną miotłą
wymieceni


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1