Yaro, 2 sierpnia 2023
nie bój się jestem chwilą
będę dobrym snem spadną liście
kochana wieje o tobie wiatr
za oknem szumi historia
zatrze po nas ślady, żegnaj
Marek Gajowniczek, 2 sierpnia 2023
W naszej części brzegu Hańczy
nikt nie boi się szarańczy,
ale czasem nad Gołdapią
ludzie się za głowy łapią,
patrząc w przeciwległy brzeg,
gdy się wzmaga żabi skrzek.
.
Za Gibami nad Marychą
wciąż dotychczas było cicho,
ale robi się weselej
w kierunku na Posejnele.
Czasem po chwilowej przerwie
słychać głośni chlupot w Zelwie.
.
Ostrzegawczo huknie puszczyk
gdy w Augustowskiej Puszczy
coraz więcej jest żołnierzy,
a stąd aż do Białowieży
echo Strażom pogłos niesie.
tego, co się czai w lesie.
.
Pod zielonym śpi przebraniem,
ale dawni Zaburzanie
czują jego trupi zapach
i badają ślad po łapach,
żeby wiedzieć dokąd zmierzał
skrycie czyniąc, co zamierzał.
.
Kiedy gwiazdy niebo złocą
długie cienie suną nocą
przez pas ziemi zaoranej -
zawsze dobrze pilnowanej.
Ścieżką jaką przemytnicy
wydeptali na granicy.
.
Czyta dzieciom wiersz Szeptucha,
a las słucha i kraj słucha,
jakie w nim się kryją dziwy
opowieści nieprawdziwych,
aż ich oczom się ukaże
rzeczywisty ciąg wydarzeń.
.
Wtedy szept rozjaśnia mroki.
Złorzeczenia i uroki
przez ciemne siły rzucane
są w ich stronę odwracane.
Walkirie - córki Odyna
powstrzymywać strach zaczyna
.
A tejemne ich praktyki
pali żar głębi Afryki,
a strzępy roznoszą sępy.
Cisza wraca w Puszcz ostępy
i po hybrydowej wojnie
żubry pasą sie spokojnie,
a gdzie gorzkie pada słówko -
można zatrzeć smak Żubrówką.
.
dodatek111, 2 sierpnia 2023
w wieczór zamykasz szczelnie okna
a tam zostaje letnia pora
i rozgwieżdżona suita nocna
grająca w duszy pasją doznań
wszechświat przemawia gwiezdnym blaskiem
czeka aż wyjdziesz spod prysznica
wrócisz do wspomnień lata śladem
nim zauważysz będzie świtać
i znów impresja wschodem słońca
zagra barwami ciepły nokturn
dzień się obudzi w pełnych pąkach
nim błyśnie żarem w słońca ostrzu
zanim napiszesz źle o lecie
przeczytaj wiersze z listopada
z ręką na sercu mów że lepiej
z bezbarwnym grudniem się dogadać
Marek Gajowniczek, 2 sierpnia 2023
Niski, lecz wyższy od płotu
był pewnie pułap przelotu
przypadkowo zbłądzonego
w obszar pasa granicznego -
może nawet nieco za,
skąd powrócono raz dwa.
.
Radar groźby nie uchwycił,
a nie byli to kosmici
tylko piloci szkoleni
słabi i niedouczeni
w wagnerowskim zgrupowaniu.
Nie sprostali więc zadaniu.
.
Ale skoro u nas byli
może nam coś podrzucili,
co mogłoby eksplodować,
incydenty sprowokować
gdzieś, w nieprzewidzianym czasie.
Wykluczyć tego nie da się.
.
Ośmieszono zapewnienie:
"Ani metra na stracenie
w obce rece nie oddamy!"
Pewnie się nie odegramy,
ale już wzmacniamy siły,
które lot zauważyły.
.
Lecz nie miały takiej broni
by zestrzelić lub przegonić
bezpośrednio albo zdalnie
mocno i proporcjonalnie,
bo wciąż nie ma procedury -
zgody sojuszniczej góry.
Strategów i polityki.
Chyba wnyki na przesmyki
sami powinniśmy stawiać,
by sie bardziej nie obawiać,
a na drzew wierzchołki
wmontować pachołki
z czujnikami ruchu
i uchem nasłuchu.
.
Te helikoptery blisko
musiały mieć lądowisko,
które umknęło uwadze.
Ktoś oglądał się na władzę,
kiedy służb oko sokole
powinno badać przedpole.
.
Niech się nas choć trochę boją.
W cudze piórka się nie stroją.
O ustępstwach nie ma mowy,
gdy się w Puszczy zaczną łowy -
przetrzebimy mateczniki
agresywnej polityki!
Marek Gajowniczek, 1 sierpnia 2023
Pod kroplówką dostaw
nie brak różnych postaw,
że wojna winna być lokalna -
daleka, wspomagana, zdalna.
Toczona za oceanami.
Chwała im za to! Cześć i dynamit!
.
Wciąż jest nierówna - asymetryczna.
Z Pierwszej Światowej czerpiąca wzorce
i do przesady bywa tragiczna,
tylko odstraszyć miała zaborcę.
Płacą obrońcy ofiarą sami.
Chwała im za to! Cześć i dynamit!
.
Zbliża się stale do naszych granic
nie ukrywając zamiarów groźnych.
i prowokuje wciąż mając za nic
prawa, konwencje, przestrogi możnych.
Toczymy spory między partiami.
Co na to NATO? - Jesteśmy z wami!
.
Pokojowego czekamy Nobla
wraz z odległymi sojusznikami.
Ile jest warta dzisiaj krwi kropla?
Tyle co chwała, cześć i dynamit?
Jedynie Honor nie ma wciąż ceny.
Matka - Ojczyzna na synów czeka!
Jeżeli trzeba - się nie cofniemy,
choć ustawicznie świat może zwlekać.
.
Śmiała odpowiedź wymaga zgody
niejednoznacznych planów mocarzy,
którzy jak dotąd mnożą powody,
by się na więcej nikt nie odważył.
Nie eskalował niszczacych zmagań.
O wyprzedzeniach mówią wciąż ciszej
przy skali braków i niedomagań -
ciąg dalszy wojny jutro napisze!
.
Przyszłość cudzymi kreśląc rękami
zgodnie z Piątymi Artykułami!
Sztelak Marcin, 1 sierpnia 2023
Przymieramy głodem,
śnieg ma za mało kalorii,
szczypie w język.
Ten i tak zdrętwiały
od nadmiaru ciężkiego
powietrza.
Można oddychać
tylko na poziomie podłogi,
w pozycji błagalnej.
Dobijając czołem
wystające ponad poziom
zardzewiałe gwoździe.
Czyli wszystko w porządku,
dzień bez niespodzianek.
A noc pełna dźwięków.
Zwyczajnie – skrzypienie desek
i gra marsz żałobny. Oby tylko
w kiszkach.
Na całe szczęście jutro
będzie, niekoniecznie
lepiej.
Yaro, 1 sierpnia 2023
w szantach płynie rum
w ustach ze szkorbutem
słone śledzie zanurzone
w dębowych beczkach
na oceanie fale obmywają
pokład drewniany jak dom
odkrywam przed sobą nowy ląd
sztorm w głowie fale na morzu
stęskniony za suchym
liny szarpane wiatrem
żagle spuszczone do połowy
śpiew szanty strach w głowach
Marek Gajowniczek, 31 lipca 2023
Powstanie Warszawskie -
Zawłaszczone? - odzyskane!
Dzisiaj jest jak miód na ranę,
medalionem dumy, chwały,
by inne się z pyszna miały,
kiedy mylił je świat cały.
.
Znów jest nasze - na pomnikach
i śpiewa o Nim publika
pełną pieśnią gromkim chórem
nie myląc które jest które?!!
Pieśń już nie jest zakazana!
.
Chociaż o nas, bez nas, za nas
wciąż próbują decydować
co wychwalać, co świętować?
Spowadzać nas w mediów kanał.
Dla nas Wielkość - dla nich banał.
.
Duma to nie euforia.
Poświęcenie, dramat, Gloria
nie pasują razem złu?
Mieliśmy Godzinę W
nie trzeba się o nią kłócić,,,
bo jeszcze może powrócić
z tym, co się na świecie zmienia
w patriotyzm pokolenia!
Marek Gajowniczek, 31 lipca 2023
Te polskie sierpnie
historię zdobią wdziękiem.
Są, jakbyś (swą) dziewczynę wziął za rękę
i poszedł z nią
na zbiórkę do Powstania.
Te nasze sierpnie – są tylko do kochania!
Nas pieśni sierpnia
do czynów porywają!
Na świecie nigdzie słów takich nie znają,
a my w plecakach
swych, porozrywanych -
nosimy wciąż zwycięstwa zakochanych.
I ciągle palce
wznosimy do nieba.
I najsilniejszych umiemy się nie bać!
My solidarni -
nie do paktowania!
Nas nie uczono wrogom w pas się kłaniać!
Zwycięskie szarże,
dramatyczne boje.
Z tobą, mój sierpniu wrogów się nie boję!
Bo wiem, że Cud
nad Wisłą już się zdarzył!
W tych naszych sierpniach - zawsze nam do twarzy.
I choćby nawet
przyszło drogo płacić -
ostatni los rzucimy niebogaci
na stos, na szaniec,
na ostatnią kartę.
Zagramy o to, co dla nas jest warte!
Te polskie sierpnie
i wszystko, co się stało -
to nasza pieśń, co zawsze będzie chwałą!
I choćby ktoś
rachunek chciał wypisać -
my zapłacimy – Jutro!… a może dzisiaj!
sam53, 30 lipca 2023
kiedyś kochałem psa znajdę
to był bardzo oddany pies
wiem że mnie kochał
jadł z ręki
później był drugi trzeci
w międzyczasie pojawiła się czarna kotka
mruczała na kolanach gdy siadałem
w zimowe wieczory przy kaflowym piecu
to było dzieciństwo kiedy kochałem Boga
tego w płaczu dziecka i tego w uśmiechu starca
pochylonego nad biedronką i przekwitłą nawłocią
w milczeniu i w rozmowie
czekam aż znów przyklęknie w modlitwie
tyle miłości przechodzi obok
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.