sam53

sam53, 5 sierpnia 2025

na przekór poetom

kiedyś nie wszyscy mówili o miłości
a tych co mówili podziwiałem za ich zaangażowanie
za ich pasję z jaką potrafili zarazić słuchaczy
prości ludzie z ulicy z fabryki z lasu
ludzie o otwartych sercach
wrażliwi pomocni w każdym momencie
samotni z wyboru
.
niektórzy z modlitwą na ustach
to dla nich drzwi otwierały się same
trzeba wiedzieć kiedy i w jaką glebę
należy rzucić ziarno żeby zbierać plony
kiedyś nie wszyscy mówili o miłości
dzisiaj wszyscy mówią że jej nie ma


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 5 sierpnia 2025

nocą

połóżmy szczęście obok szczęścia
jak kochasz z kocham na poduszkach
albo dwa serca gdy w objęciach
zostawiasz słodycz ust na ustach

przytul się mocniej - nie chcę płoszyć
gwiazd które patrzą nam przez ramię
lubię gdy błyszczą pośród nocy
iskrzą nadzieją zakochaniem

przytul się mocniej zanim jesień
przeciągnie wiatrem po obłokach
bądź blisko bliżej - sam już nie wiem
ach całuj całuj
kochaj kochaj


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 3 sierpnia 2025

Panie Stefanie... już dziobią

pierwsze kroki w samotność - jak sen który przebiegł
cztery ściany pacierza gdy strach sięga duszy
kartonowa podłoga i gwiazdy na niebie
sam ze sobą rozmawiasz - łatwo jest się wzruszyć

nikt ciebie nie przytuli - nie powie - to było
nie zapyta dlaczego - po co - i dla kogo
nie podzieli się szczęściem - bo to żadna miłość
kiedy ciągle pod górę wyboistą drogą

nikt nie powie - odpocznij - inni zrobią lepiej
przyjaźń droższa pieniędzy - śmierć wszystkich dogoni
przyjaciela i wroga po plecach poklepie
a nas pewnie rozdziobią czarne kruki wrony


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 3 sierpnia 2025

nad morzem

byłem nad chłodnym Bałtykiem
przedrzeźniałem się z krzykiem mew

fale biły o piaszczysty brzeg
kąpiel z duszą na ramieniu
uważałem by prąd
nie wciągnął w głębiny

piasek oblepiał stopy
słońce głaskało
promieniami ciało blade
ciało z bloków miast szarych

czułem że żyję

wysyłam pozdrowienia
niczego nie zmieniam

czy moje szczęście waszym szczęściem
wątpię w to
mam swój słońca zachód


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 3 sierpnia 2025

słowo

wiesz że nasza miłość z poezji wyrosła
jak wierzba jak brzoza przy drodze do szkoły
z woni białej lilii - wciąż masz ją we włosach
i w zielonych liściach wrześniowej jemioły

masz ją w cieniu dębów w opadłych żołędziach
w rozchełstanej bluzce w plamie na koszuli
w różach i nawłoci - z nami zawsze wszędzie
wieczorem i rano gotowa przytulić

słowem co przetrwało zawieje i burze
to o którym myślisz wciąż nam serca huśta
dotknij ach pocałuj jeśli chcesz powtórzę
wyrosło z poezji - mamy je na ustach


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 3 sierpnia 2025

robisz najlepszą kawę pod słońcem

to nie jest zmęczenie
wystarczy chwilę oprzeć się na kiju czy lasce
żeby pójść dalej we dwoje

to nie jest starość
nawet jeśli tylko myślą pieścisz piersi ukochanej

to nie demencja
gdy miłość jest twoim życiem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

violetta

violetta, 2 sierpnia 2025

Igraszki

nad lekkim strumykiem
gwizdkiem gram w mokrzej sukience
zdejmij błękitnego skarabeusza
usiadł mi na ręku z kwiatkiem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 2 sierpnia 2025

z przymrużeniem oka

miłość to ogród który ci wywróżę
jeśli pokochasz odwdzięczą się róże
w pnących z pewnością nie będziesz się nużyć
nie patrz mi w oczy kiedy chcę je zmrużyć


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 1 sierpnia 2025

nasze wybory

w życiu ciągle musimy wybierać
między pięknem a pięknem
miedzy dobrem a złem

wybieramy słowa wiersze
melodie
najcieplejsze ramiona
najgorętsze usta

wybieramy między jawą a snem
szeptem i krzykiem

wybieramy chociaż często jeden ruch na szachownicy
decyduje o wygranej lub przegranej
o szczęściu i o pechu

przeznaczenie
to supeł na wyobraźni
gdy wokół noc w światłach

a dzień coraz bliżej


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 1 sierpnia 2025

kim jestem w Jego oczach

kim jestem w oczach Boga
nie patrzę w niebo nie wołam
nie słyszy głosu cichej modlitwy
obym się mylił

w dłoniach Jego proch
zmieszany z grzechem
rozsypie po oceanach
dla wiecznego zatracenia

wymaże z pamięci ludzi złych
na wieczne płomienie
wieczne cierpienia

mój duch skulony
cicho prosi o przebaczenie
łka w ciemnej otchłani ciała
Panie czekam na znak

za horyzontem ból niewinny płacz
dzieci bożych żółtych czarnych białych

jestem twoim żołnierzem
rozkaz brzmi jak świętość
wypełnię go z poświęceniem życia
umrę w Twoim imieniu
by ktoś mógł cieszyć się życiem

aniołowie wskażcie drogę
zbłądziłem
fałszywa droga do nieba
błądzę po zielonych łąkach
na kolanach wspinam się na szczyt

wyciągam dłoń pocieszam słowem
czekam na swoja kolej

powiedz kim jestem w Twoich oczach


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1