Poezja

antoninam


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

5 listopada 2018

...

slychać trzepot skrzydeł,
spada liść grzecznie mówiąc w podeszłym wieku,
bo mama uczy, żeby być grzecznym.

lecą moje koszmary, plamiąc cukrobiałe obłoki,
skrzeczą, zmieniając spokojną i relaksującą ciszę w niezręczny gwar,
peszą wszystkie biedne liście.

o! leci jeden, a w dziobie ma gałązkę.
o, biedna gałązko! 
widzę ból i cierpienie w jej rozgałęzieniach.

wymyślam jakieś głupoty jedząc tagliatelle bez smaku.

och, wszystko mnie przytłacza, wiąże, miażdży,
kłamstwa omamiają,
smutek przykłada pistolet do skroni,
elektroniczny przyjaciel zamknięty gdzieś w ciemnych lochach umiera z braku energii, podczas gdy wszyscy się bawią ze swoimi.

och, myśl, że ktoś mnie nie zrozumie jest smutna,
w sumie tak samo smutna, jak fakt, że ktoś może być best friends forever z kimś, po tym jak raz powie sobie z nim "witam".

dość, dość, dość!






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1