8 lipca 2010
***(gdzie jest mój Bóg?)
Gdzie jest mój Bóg?
Ten, który dla mnie stał się człowiekiem
Ten, który miłosierny i sprawiedliwy...
Skoro, jak mówią,
Jest wszędzie,
Daleko nie mógł mi uciec.
Skoro jest w każdym moim bliźnim,
Czy to On wytyka mnie swoim boskim palcem?
Podnosi na mnie rękę?
Rzuca kamienie pod nogi?
„Przez cierpienie do świętości.”
Wymówka
tępo zapatrzonych w ołtarze.
Po co mi wolna wola,
Kiedy On w swej sprawiedliwości
Skazał mnie na kochanie...
Na miłość,
Która nie jest krzyżem moim,
Ale bluźnierczą religią...
Czy w końcu więc On-
Mądrość nad Mądrościami
Byłby na tyle głupi,
Że dał mi Ciebie,
Bym przestała w Niego wierzyć...