11 listopada 2020
błysk
Z nicości błysk przyszedł
Ale przecież oczy mam zamknięte
Tylko szum w uszach ten nieznośny
Ale już odchodzi zostawiając ciszę pustce
To przecież ten stary świat wciąż
A ja tak głęboko w sobie byłem że zapomniałem
Przestraszyłem się, ale czego
Nowego, starego, nieznanego, a może znanego a jedynie zapomnianego...
Nie wiem
I tego się trzymać muszę żeby być w ruchu
Wszystko płynie i jedynie to jest pewne