31 grudnia 2020
Sad rozwidniony
Pamiętam, że drzewa ― szeptały twoje imię…
… i inne
rzeczy
― w złączeniu…
… i ―
z ―
osobna…
…
W gałęziach ― słońce ― migotało na przeszytych krągłościami jabłkach…
… zerwałaś
jedno…
… drugie ―
w ślad
― za nim…
… spadło na wilgotną ziemię…
…
Wiatr nas
ciepły
― ogarniał…
… od tych ―
nagłych
― zamilczeń…
… twojego głosu…
…
Miałaś taką
jasność
― w spojrzeniu…
… mimo cienia, co szedł za chmurą…
… za ptakiem ―
szukającym
gniazda…
… za motylem…
(Włodzimierz Zastawniak, 2013-04-07)
***
https://www.youtube.com/watch?v=CfS_z2nYmyQ