25 sierpnia 2021
Czułość
Widzę twarze…  ― wciąż te same, smutne oblicza… Rozpływają się jak mgielne omamy…
Kłębią 
się 
― i snują…
Spada na moje źrenice gwiezdny pył… 
Okrywa chłodem 
nocna otchłań, 
bezkres przeszłego czasu…
… obrysowuję dłonią kontury słoi na gładkich powierzchniach zniszczonych mebli…
Odpryski forniru…
… wyszczerbione krawędzie…
Nasłuchuję…
Słyszę 
głos…
… szept…
Wiem, że płakałaś… 
… dotyka mnie to za każdym razem…
Na schodach ― 
ciężkie 
― stąpania… 
Wyglądam… 
… blada dłoń ściskająca drewnianą poręcz ― zwiastuje nadchodzącą śmierć…
Odwiedzasz mnie z melancholią spojrzenia, z bolącym sercem…
… przytulasz do lodowatej piersi… ― niewzruszonej, jakby od wieków… ― całkowicie martwej… 
Nie musisz 
mówić, 
bowiem 
― widzę, czuję… 
… całą twoją matczyną czułość, 
matczyne serce… 
Z moich oczu skapują 
― kryształowe krople drgających gwiazd…
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-25)
***
https://www.youtube.com/watch?v=XPVkBvTVUrY
 Poezja
Poezja Proza
Proza Fotografia
Fotografia Grafika
Grafika Wideo wiersz
Wideo wiersz Pocztówka
Pocztówka Dziennik
Dziennik Książki
Książki Handmade
Handmade