21 stycznia 2022
Adagio
Nie widzę już niczego…
… jakaś mgła zasnuwa kontury przedmiotów…
Bezwład,
noc…
… nic…
Mrok potęguje się z każdą chwilą
i jakiś pęd nieustanny…
Dokąd?
Do wieczności…
… rozlewa się przede mną ―
milczący bezkres czasu
― i kres wszelkiego cierpienia…
Spójrz, mamo, na moją skostniałą twarz z oczami ślepca, które już nigdy nie odzyskają
blasku…
Gdzieś tam, w nieskończoności,
gdzie nic już nie ma żadnego znaczenia…
… gdzieś tam,
łączę się
we śnie ―
z twoim
― wieczystym snem…
(Włodzimierz Zastawniak, 2022-01-21)
***
https://www.youtube.com/watch?v=GajDw1NSFuw