Poezja

absynt


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

21 listopada 2025

Marazm

Zabawa wciąż trawa, giną ludzie,
potwory połykają zasłużone śniadanie,
ich racje wymierzone w nas,
parcie na szkło.

Pomagamy, nie zabraniając,
nie podcinając skrzydeł uczestniczymy,
zezwalając.

Ktoś wielki, opasany patosem słów
poucza, jak mamy żyć, wychowywać dzieci,
przystać na zło, które ubrane w szaty nieba zlizuje niewinność,
zatyka czas.

Miałem pisać pięknie, przepraszać, że nie dostrzegam,
ślepo wierzyć i trwać. Na posterunku nie ma nikogo,
ogołocona granica zatapia się sama.

Prosiłem o chwilę uwagi,
wyczulenie na zwierzęcenie, na milion niedostrzegalnych wad,
na przyzwoitość. Nadaremnie wołamy.

Bo czego tak naprawdę pragniesz
szaraczku?






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1