8 maja 2010
kołysanie duszy
wieczorna myśl przedsenna
lot ćmy bezszelestnej
odbita w lustrze marzeń
barwami tęsknot brzęczy
płomyczek świecy chwiejny
czaruje siwy mrok
zimową klamrą spięty
odchodzi znów kolejny rok
wspomnienia suną marszem
stopami nocnej straży
depcząc po stosach kartek
z pożółkłych kalendarzy
gdyby tak... w łódce snu
łzy zmienić w kolię z pereł
w boa z anielskich piór
popłynąć baśnią do opery
© sar.