28 kwietnia 2010
Sen
martwej naturze
Lilie adorują
gliniany wazon
jest to król państwa
w którym mieszczanie
nie depczą ułamanych traw
nie dochodzi stąd jęk
miażdżonego sumienia
bezdomność – wyraz obcy
brzmi zbyt ludzko
więc nie znajdziesz go
w żadnym cywilizowanym słowniku
głód tli się w popielniczce
lecz bardziej przypomina ofiarę nałogu
i niebawem zgaśnie
Gdyby tak
zdmuchnąć z umysłu
warstwę kurzu
i na czystej ziemi
odtworzyć choćby jeden
liliowy sen