7 maja 2010
podróże wokół
1.
brodzenie.
coś na kształt brzegu pod stopami. ciche chlapanie wody.
po kostki morskość, słoność, między palcami muszle
/na tym etapie nie potrafię powiedzieć nic więcej
recytuję zasłyszane teksty. może swoje. przecież
powinieneś pamiętać/
dalej brzeg i szepty znad wody.
2.
głębia.
już nie wiadomo czy ziemia jest sucha. chyba trzeszczy
piaskiem, rozsypuje słowa. jonaszowe czekanie na wieloryba,
by uwierzyć, utonąć lub ocaleć.
/chwile uciekają. tradycyjnie przez palce wymyka się
jakaś prawda. na pewno nie moja/
3.
wyspy.
niewielkie miejsca. zaznaczane patykiem kręgi własnego
spokoju. nasłuchwanie burzy, drżenie przed szeptem
zasłyszanych słów. a jednak.
/podróże wokół. nieskończone historie. ktoś kiedyś
napisał wszystko, co teraz chciałabym opowiedzieć/