3 sierpnia 2010
Pociąg do życia
Pociąg do życia nieustannie mknie,
mijasz lasy, doliny, łąki.
Coraz większy bagaż doświadczeń,
wciąż ludzie, rozstania, rozłąki.
Bez znaczenia, wiek, kolor skóry,
cały świat jest w jednej podróży.
Na stacji rozpoczynają wędrówkę
lub kończą ją, gdy czas, niektórzy.
Nikt nie pamięta początku
i nikt nie wie kiedy wysiądzie,
wszyscy z marzeniem, nadzieją,
każdy o innym poglądzie.
Miasta, pola, ogrody.
Wysiada, kto z życia szydzi.
Czy na stracenie zmierzamy
w wagonach śmierci, jak Żydzi?
Koleją przez losu koleje
wędrować trzeba w zachwycie,
czy masz pociąg do życia?
Raz tylko zdarza się życie.