5 maja 2010
nox insomnis, dies insomnis
teraz i na zawsze
niech przyznają mi wszyscy
iż jej twarz wilgotna jest przy każdym dotyku
niewiarygodnie blada przy tym
poprzecinana dymem kwaśnym
posypana pyłem aksamitnym
iż jej oczy zbiegają ze wzgórza
i zalegają na czerwonych sofach
i że pięknie jest, i chce się żyć
gdy ona jest tu
ze spaniem jednak z czasem pojawiają się kłopoty
jeszcze tego mankamentu nie zdołałem usunąć
przeszkadzają w trakcie szczebiocące musztardowe dziewczyny
kładę się jednak przy niej
mocne tkliwe zarazem brzmienie jej smaku
spowalnia tok myślenia
nie pozwala jednak spać
2004
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade