6 maja 2010
Hodowcy
Oni są już dorośli
Hodują dzieci i zwierzęta
Chwytając spojrzenia moje w dłonie -
- Sami patrzą na mnie!
Ich rośliny pełne myśli
Ściany pokryte napisami
Niepokój - gdy wśród nich staniesz
Brakuje odwagi a dachy kruszeją i pękają
Oni są już dorośli
Hodują starców i rośliny
Chwytając słowa moje w dłonie -
- Sami piszą o mnie!
Ich serca pełne kału
Podłogi pokryte brudem
Niepokój - gdy wśród nich staniesz
Brakuje odwagi a dachy kruszeją i pękają
Oni są już dorośli
Pędzą hordami!
Aż bramki metra terkot wydają
Schody ruchome są nieugięte a twarze blade
Pędzą hordami!
Próbując zgubić z dala za sobą:
Wiadra z gównami!