27 lutego 2014
w jedną stronę
jesteś kartką
zapisaną w połowie
może w jednej trzeciej
zamkniętą w naczyniu z cennego szkła
płynącą z nurtem rzeki
z rzadka pod prąd
oglądasz podobnych sobie
krzyczące nagłówki
za których fasadę
nie masz ochoty zaglądać
na chwilę zatrzymuje cię
kursywa albo tłusty druk
czasami z nudów czytasz to
co drobnym maczkiem
przeskakując od słowa do słowa
omijasz tętniące
ezoterycznym życiem spacje
skupiony na wypełnieniu
mądrością własnych treści
płyniesz nadzieją
że dobijając do brzegu
poruszysz wody a rzeką
wstrząśnie nabożny szept
podpisał się własnoręcznie