8 kwietnia 2020
wio senne przesilenie
przyduszona jak bańka mydlana
pękasz bogactwem albumów zdjęć
i obrazów zaćmień słońc i księżyców
z kilku dekad
kolekcjonujesz je w stos atomowy
gdy osiągnie masę krytyczną
zaświecisz łańcuchowo nieobecnymi twarzami
jak supernowa
odpryski korony spadną w tajdze
lub między Norwidami ciszą wyryje drogowskazy
może cię poskładam z tych znalezionych marzeń
w wielki obłok Magellana