30 marca 2021
Wypowabianie
Przebogatym słowopiórstwem
Labirynty jałowcowe ponad horyzont
Wznoszone w ramach tylkowstępów
Do tych ogrodów wyszukanych
Gdzie araukarie dziobate ponad chmurami
-arystokracja chlorofilu-
I wodospady - choć sztuczne -
Rzeźbią figury smuklejsze
Niż karotenowe diety
Jakżeż milo przechadzać się
Wśród tych ukrytych skrzętnie
W międzybluszczach
Kafejkach stołów wiklinowych
Przy których przysiadłszy
Opary nienazwane zażywać
Przyswajać
Można tedy z góry spojrzeć
Na te w dolince bagnistej
Pod mostami nawet
Jednostrunowe pobrzdąkiwania
Rabatek o kalafiorach
Pod oknami gnilnymi
Na przetrwanie
Tu za naszymi plecami
Drzewo poznania dobra i zła
Zerwij zeń listowie jedno
I - wstydu oszczędź -
Z łaski własnej
Zasłoń
Swoją sromotę