8 czerwca 2011
o krzyż walczyliby do upadłego
w jakimś sensie Chrystus popłynął na fali
tłumy wciąż Go o coś proszą
bo wieczna trwa kampania
w wyborach na Zbawiciela
czy króla polski- jak modniej
lecz wystarczy by tę wątłą koronę przyjął
a zaczęłyby się nagle żądania, jad
i oskarżenia o korupcję
że tamtego to zbawił bardziej
ktoś podkreśli jak można
wzlecieć na wpływach ojca
inny zapyta o podatek
od namnożonych ryb
i nie bez grzechu będzie
kto pierwszy rzuci kamieniem