7 sierpnia 2010
Noc tanich win
Rozłożyło mnie
Nawet jajko ze śniadania to poczuło
Powaliło mnie całkiem
Nie chcę wiedzieć, co będzie jutro
Czy ciepłe, czy zimne
Równą fazę dają
Najwyżej różnie wchodzą
Lecz to zależy od rodzaju
Osłodzić, cytrynkę dodać
By zabić smród kotłowni
Zalać się w trupa, skonać
Tego się nie zapomni
Wygięło mnie
Reszta gdzieś obok wygięta
Zaraz wybuchnie mi łeb
A ekipa jest wniebowzięta