22 listopada 2014
sztuka dla ludu
siorbajmy
między ustami a brzegiem pucharu
powstaje antygrawitacyjny ciąg
zakamuflowanych endorfin
i stąd właśnie uśmiech
Mony Lisy i tej dziwki
spod pędzla Vermeera
tylko bez mlaskania
to jedno niech nas różni
od świń