Hasbo, 11 maja 2010
lśnienie
wnet doszło do tego
iż oczy mocno dotąd zasklepione
rozpostarły się a przestrach
uleciał gdzieś – ustąpił miejsca światłu
co oczu nie mruży
krzyk
dobył się z ust dotąd zamkniętych
powietrze nawet nie zadrżało
przesunął się w przestrzeni
niewidzialną drogą
błędny krzyk
czucie
na zawsze stracone dla tych co
nie umieją korzystać z daru
samozadowolenia
dziwne pieczenie na duszy
już nie rozróżnia dobrego od złego
zagadkowe trzy siły zdolne wyzwolić
z marazmu codzienności i zapomnienia
o tym, że przeżywać coś naprawdę
można tylko całym sobą
Hasbo, 10 maja 2010
w głowie tylko jedna myśl
kieruje wzrok za siebie
by spojrzeć za horyzont wzgórz
gdzie łąki zielenieją rzewnie
tam przyszło spocząć ludziom
co zerwali z życiem nić
tam się wtedy spotykamy
kiedy chcemy by to koniec był
melancholia trwa – lecz czy pogodzeniem
z Nią można nazwać zieleń drzew?
zakwitły kwiaty – powiał wiatr
wszak szary nie od utraty wiał
cmentarz co to polem jest
jesteśmy tam na chwilę
pożegnać się i wrócić
a krzyż na środku wszechświata
cieniem odmierza cykl natury
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.