29 listopada 2010
Co ja tu robię
osaczona rozgwiazdami
uśmiechów
stawiam ostrożne kroki
wśród gorączkowych powitań
kaskadami spływają słowa
a wpatrzone w siebie
źrenice lśnią
odkurzoną młodością
w dodekafonii dźwięków
pośród ruchomych obrazów
krzyżują się sygnały
ja – brzoza
radiotelegrafistka odbieram
i wysyłam odpowiedzi
obrzeżami myśli
przemyka
cień smutku
co ja tu robię
skoro jego
nie ma
nieśpiesznie
zrzucam skórę
kibica – outsidera
wtopiona w tło
tkam wraz z innymi
materię wspomnień
kolorowy patchwork
gorliwe potwierdzenie
że byliśmy