Poezja

Marion


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

21 grudnia 2010

Sprzedawcy choinek

w mieście co krok
na rogach ulicy
zbite w gromadkę
zielone pióropusze
święta tuż tuż

ostatnie choinki
ostatni sprzedawcy
drepczą w miejscu
ustawiają drzewka
przesuwają bliżej chodnika

może ktoś się zatrzyma
robi się późno
mróz szczypie
przestępują z nogi na nogę
strzepują śnieg z igliwia

patrzy pani ta jaka ładna
gałęzie się wyprostują
postoi do gromnicznej

sukces lub klęskę
mają wkalkulowane
dziś choinki jutro coś innego
się sprzeda
złapie jakiś grosz

spełnionych marzeń nie mają
na zbyciu

a drzewka nie mają wyboru
sprzedane czy nie
czekają tylko
na swój kres






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1