20 stycznia 2011
Sierpniową nocą
Pamięci Żydów Otwockich
gdy miasto śpi
uliczkami krążą cienie
szukają czegoś wśród sosen
a one takie wysokie
że księżyc w stopy łaskoczą
uliczki stoją w ich cieniu
cienie w tym cieniu błądzą
przysiadają na schodkach werandy
ściany domu odbijają echo
płacz dziecka lament starej kobiety
głuche milczenie mężczyzn
sprzed lat
a śmiech?
dawno zamarł na ustach
a potem i ust już nie było
spłonęły w ogniu
przysypała je ziemia Treblinki
wracają echem
w jedną sierpniową
noc