11 maja 2010
Niezaprzeczalny urok małych miasteczek
widzisz te puste okna zza których kiedyś podglądano
młode dziewczęta podrywane przez wiatr od kostek
aż po pośladki oblizywane wzrokiem tłustych
mężczyzn w przyciasnych spodniach
krzesła wystygłe w oczekiwaniu przed stołem
i zakurzone talerze z proszkiem zamiast zup
na szklankach wciąż jeszcze czyjeś usta niedbale
odbite i ślady małych zębów
nie zdążyły same wypaść
huśtawki skrzypiące w przejęciu karuzele
i brudny piach tamtego dnia
zapachniało truskawkami
kolorowy autobus przyjechał z północy i zebrał
wszystkie dzieci jak świeże owoce
zostały tylko kościane szypułki