29 sierpnia 2010
z rozmyślań przy śniadaniu (suspicious mind part I)
mój pradziadek uważał że najlepszym lekarstwem
jest śmiech
pewnie dlatego tak wielu krewnych
poumierało na gruźlicę
całe szczęście
że mi w dzieciństwie kazali pić mleko
teraz jestem od niego biała
mam mocne kości i zęby
ułatwia mi to zasypianie
przy dobrych złych i brzydkich
zdaje się że spadają ptaki i samoloty
wiosna nie odbędzie się znów szlag trafia
w co popadnie
wszystko wkrótce wyginie
jak zawsze gdy łamie mnie w kościach
ciekawe
co na to amerykańscy naukowcy