21 listopada 2010
ósmy dzień tygodnia
to już 43 dni jak ciebie nie ma
na tej szerokości nawet wiatr
przestał oddychać jak ja
sama wśród pustych krzeseł talerzy
i luster
brak twoich śladów na ścieżkach
w pociągach nie mam dokąd
jechać patrzeć umrzeć
wczoraj znów przyszły złe sny na szczęście
żadnego nie pamiętam teraz tylko
boli mnie skóra
wiesz
nie czuję już siebie inaczej
Mojemu Żołnierzowi