3 grudnia 2010
one way ticket
zabiłam ich wszystkich tak jak obiecywałam
zrobiłam to na palcach obu rąk
mam krew która pokolorowała im usta
oni mieli takie wielkie oczy jak witraże
żebyśmy lepiej mogli widzieć historie
o dobrych złych i brzydkich
teraz muszę uciekać
bo kończy mi się alibi
ważność miesięczna krew
ty zostań
i kiedy ona znów pójdzie się przejść
nie będziesz już musiał z nikim się bić
oni nie żyją
tylko ten bezdomny w pociągu
podciął mi gardło brudnym szkłem
wdało się zakażenie a ja wyskoczyłam
połamałam sobie wszystkie paznokcie
i włosy
(VIII 09?)