4 sierpnia 2016
wyjście
Samotna gałąź błyszczy nocą.
Wyzywa na pokuszenie
unicestwienia świateł i dźwięków.
Mam sznur, a to jest zobowiązanie,
bo stale brak przekonania,
by pogodzić się ze świtem.
Wiem, najlepszy byłby unik.
Jeszcze jest kilka minut
i będę gotowy do ucieczki.