3 kwietnia 2011
zawsze
zawsze jest jakieś potem
wieczór
sen
jak zawsze wstaje dzień
gdy cisza i noc
są długie
wszystko co istnieje
rozbijam na atomy
linie świateł wznoszę
zawsze do świtu buduję
do mojej konstrukcji
świat nie pasuje
budowlę zburzę
nie ma nic potem
na zawsze