25 października 2011
trójkąt
Uwielbiasz patrzeć jak się kołyszę na tych szpilach.
Wiem kotku, ale ja dziś wieczorem
także szukam tu cycków.
Ta albo tamta. Jeszcze nie wiem.
Żeby zapalić trzeba wyjść i marznąć. No jasne!
Poczęstujesz mnie papierosem
i osłonisz marynarką. Będziesz taki słodki,
że pozwolę ci na jednego drinka. W sumie
może nawet na trójkąt.
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade