17 września 2010
Dłoń
twoja dłoń jak zawsze wita mnie
na progu rękawa
zapala guzik u mankietu
poprawia przepaskę zegarka
lecz umyka zaraz
jak spłoszona wiewiórka
aby krzątać się wokół skroni
tylko tyle widzę na pociętej fotografii
pamięć nie chce jeszcze mówić
wciąż się przemóc nie potrafi